Zagłosowałbym na Roberta Lewandowskiego. Jest gigantem w dyscyplinie, którą uprawia praktycznie cały świat. Nie wyobrażam sobie, jakie umiejętności i jak wykształcony charakter trzeba mieć, aby dojść niemal na sam szczyt w futbolu.
Lewandowski tylko raz wygrał plebiscyt "Przeglądu Sportowego". Dlaczego? Bo piłką nożną interesują się z grubsza wszyscy, a więc walka o sukces napastnika Bayernu rozmywa się. Skuteczniejsi są ci, którym naprawdę zależy na sukcesie swoich idoli z mniejszych dyscyplin. Poza tym, za Lewandowskim nie może iść żaden konkretny tytuł wywalczony z drużyną. Zwycięstwo z Bayernem w Lidze Mistrzów jest mało prawdopodobne, a triumf z kadrą w mistrzostwach Europy czy świata nie tyle graniczy z cudem, co właściwie tym cudem by był.
Jolanta Kumor niespodziewanie pokonała Vitala Heynena >>
Ilu rywali musiał pokonać Lewandowski, aby stać się jednym z najlepszych piłkarzy na świecie, a ilu zwycięzca plebiscytu Bartosz Zmarzlik? Gdyby to policzyć, wartość przypisana do nazwiska żużlowca stanowiłaby margines błędu przy tej Lewandowskiego.
ZOBACZ WIDEO Mistrz świata zdradził, ile wydaje na sprzęt. Suma przyprawia o zawrót głowy
Ale środowisku żużlowemu bardziej zależy na zwycięstwie swojego kandydata, bo jest skonsolidowane, małe, ale zakochane w swojej dyscyplinie. Poza tym Lewandowski jest sportowcem oczywistym. Wszyscy wiedzą, kim jest, co robi i że podziwia go praktycznie cały piłkarski świat. W Polsce znają go wszyscy, nie tylko fani sportu. Pierwsza lepsza spotkana na ulicy osoba prawdopodobnie nie miałaby natomiast pojęcia, kim jest Zmarzlik.
O skokach narciarskich, którymi ja się zajmuje, też można powiedzieć, jak w przypadku żużla, że kochają je kibice w zaledwie kilku krajach. Tutaj jednak różnica z żużlem jest taka, że skoki to wręcz sport narodowy w Polsce. Zupełnie niezależnie od miejsca zamieszkania. Żużel natomiast skupia się na ogół w środowiskach fanów z konkretnych ośrodków.
Wszystko, co napisałem, byłoby niezwykle istotne, gdyby nie fakt, że... nie o matematyczną sprawiedliwość tutaj chodzi, a zabawę. Już bardziej - popularność. Siłą tego typu plebiscytów jest możliwość podjęcia dyskusji, wprowadzenia kilku ciekawych przemyśleń do świata kibiców sportowych. Dyskusje o tym, kto jest lepszym sportowcem z nieporównywalnych ze sobą dyscyplin nie mają prawa zakończyć się merytorycznym wnioskiem, ale pozwalają zaciekawić np. fanów piłki nożnej - żużlem.
Apel Roberta Lewandowskiego: Zaczynajcie dzień od sportu >>
Kłóćmy się więc jak najwięcej. Dla Lewandowskiego i tak najważniejsze będą realne sukcesy z Bayernem i reprezentacją Polski, a Dawidowi Kubackiemu nikt nie odbierze wywalczonego w zeszłym sezonie mistrzostwa świata. Serdeczne gratulacje dla Zmarzlika. Po mistrzostwie świata wywalczonym w takim stylu, środowisku żużlowemu należała się słodka satysfakcja zwycięzcy. Tomasz Gollob w plebiscycie wygrał przecież równo... 20 lat temu!