Jeszcze do niedawna grający w reprezentacji Polski obrońca rozwiązał w czwartek swój kontrakt z rosyjskim klubem. Wcześniej wszystko wskazywało na powrót do walczącej o Ligę Mistrzów Wisły Kraków, teraz jednak sam zainteresowany wykluczył taką możliwość.
Według informacji, jakie pojawiały się w mediach na temat powrotu Mariusza Jopa do zespołu mistrzów Polski, defensor był już po wstępnych rozmowach z działaczami i ustalił już nawet warunki kontraktu indywidualnego.
- Wróciłem wczoraj do Polski i zamierzam zająć się sprawami osobistymi. Nie wiem, co będzie dalej, ale jedno wykluczam. Nie przejdę do Wisły Kraków, tego jestem niemal pewien - zapewnia Jop.
Powodem rozwiązania kontraktu z moskiewskim klubem były nieoficjalnie kłopoty zdrowotne, mające rzekomo uniemożliwiać póki co wyczynową grę w piłkę. Umowa polskiego piłkarza z FK Moskwa obowiązywała do końca bieżącego roku.
- Wróciłem do Polski i na razie zamierzam zająć się sprawami osobistymi. Dlatego przez najbliższe dni w ogóle nie będę zastanawiał się nad dalszą karierą sportową. Nie znaczy to wcale, że zamierzam ją kończyć. Absolutnie nie. Wiem, że mam jeszcze kilka lat grania przed sobą - mówi Jop.