Puchar Włoch: pełna kontrola i wygrana Napoli z Perugią. Nieuznany gol Piotra Zielińskiego, Arkadiusz Milik dostał wolne

PAP/EPA / Ciro Fusco / Na zdjęciu: Lorenzo Insigne świętuje bramkę zdobytą w meczu z Perugią
PAP/EPA / Ciro Fusco / Na zdjęciu: Lorenzo Insigne świętuje bramkę zdobytą w meczu z Perugią

Tym razem obyło się bez kompromitacji gospodarzy na Stadio San Paolo. SSC Napoli awansowało do ćwierćfinału Pucharu Włoch dzięki zwycięstwu 2:0 z Perugią.

Ligowe wyniki Napoli na Stadio San Paolo są katastrofalne. Wicemistrz Włoch odniósł trzy zwycięstwa, dwa razy zremisował i poniósł cztery porażki. Jego poprzednia wygrana u siebie na krajowym podwórku była 19 października. Cierpliwość neapolitańczyków dawno się skończyła, a że termin meczu nie dopisał, to na wysoką frekwencję nie można było liczyć. Najtańsze bilety kosztowały dwa euro, a to wystarczyło na wypełnienie jednej trybuny za ławkami rezerwowych.

Piłkarze nie zafundowali neapolitańczykom kolejnego przykrego popołudnia. Drużyna Gennaro Gattuso miała obowiązek awansować i zrobiła to przekonująco. Fakt jest taki, że we wtorek wyższość gospodarzy była bezdyskusyjna, ale z drugiej strony przez 90 minut nie zbudowali żadnej akcji bramkowej, a do siatki trafiali tylko ze stojącej piłki. Dlatego nie było również powodu do zachwytu grą Napoli.

"Rino" zmniejszył ryzyko kompromitacji i wystawił jedenastkę bliską najsilniejszej. Do drugiej linii trafił Eljif Elmas mający więcej atutów w ofensywie niż Allan. Z przodu zagrał Hirving Lozano zamiast Jose Callejona, a żeby liczba Hiszpanów zgadzała się, Fernando Llorente zastąpił Arkadiusza Milika.

ZOBACZ WIDEO: Serie A. Wojciech Szczęsny z nowym kontraktem! Michal Pol zachwycony formą Polaka

Czytaj także: Lazio odczarowało Napoli. Ciro Immobile znów bohaterem, Piotr Zieliński strzelił w słupek

Grał od początku Piotr Zieliński, czyli najlepszy spośród Azzurrich w poprzednim, przegranym 0:1 meczu z Lazio. Polak miał dużo kontaktów z piłką, ponieważ odpowiadał za rozgrywanie ataku pozycyjnego między głęboko cofniętymi gośćmi. Napoli musiało starannie pracować nad rozmontowaniem defensywy Perugii. Przed przerwą Polak oddał uderzenie do bramki, ale gol nie został uznany z powodu spalonego.

Już po kilkunastu minutach meczu Azzurri przestali schodzić z połowy drugoligowca i na szczęście dla siebie zadbali o wynik już w pierwszej połowie. Do stanu 2:0 doprowadził Lorenzo Insigne, który wykorzystał dwa rzuty karne. Pierwszy był podyktowany za faul Mardochee Nzity na Hirvingu Lozano, a drugi za zagranie ręką Pietro Iemmello. W doliczonym czasie jedenastkę miała również Perugia, ale Iemmello zamiast zrehabilitować się, dał się zatrzymać Davidowi Ospinie. Kolumbijczyk posprzątał po "ręce" Elseida Hysaja i odbudował morale po żenującym zachowaniu w meczu z Lazio.

W drugiej połowie zadebiutował Diego Demme. W tej części meczu Napoli nie pokazało już nic specjalnie pasjonującego. Zniknęli z pola widzenia Lorenzo Insigne i Hirving Lozano, a Fernando Llorente nie był widoczny przez całe spotkanie. Po zejściu Piotra Zielińskiego w 84. minucie nie było już na kogo liczyć.

Na ławce rezerwowych Napoli był Hubert Idasiak. Młody Polak został powołany przez Carlo Ancelottego już na pierwsze zgrupowanie przedsezonowe. Decyzja Gennaro Gattuso pokazała, że jest numerem cztery wśród bramkarzy Napoli. We wtorek był po raz pierwszy w kadrze pod nieobecność kontuzjowanego Orestisa Karnezisa.

Czytaj także: Świetny Karol Linetty. Gol i asysta Polaka w wygranym meczu UC Sampdorii. Wystąpił Bartosz Bereszyński

SSC Napoli - AC Perugia Calcio 2:0 (2:0)
1:0 - Lorenzo Insigne (k.) 26'
2:0 - Lorenzo Insigne (k.) 38'

W 45. minucie Pietro Iemmello (Perugia) nie wykorzystał rzutu karnego. David Ospina obronił.

Składy:

Napoli: David Ospina - Elseid Hysaj, Kostas Manolas, Giovanni Di Lorenzo, Mario Rui - Eljif Elmas, Fabian Ruiz (65' Diego Demme), Piotr Zieliński (84' Allan) - Hirving Lozano (75' Jose Callejon), Fernando Llorente, Lorenzo Insigne

Perugia: Andrea Fulignati - Filippo Lorenzo Sgarbi, Norbert Gyomber, Nicola Falasco, Aleandro Rosi - Marcello Falzerano, Marco Carraro (71' Amara Konate), Cristian Buonaiuto (55' Vlad Dragomir), Mardochee Nzita - Diego Falcinelli, Pietro Iemmello (62' Federico Melchiorri)

Żółte kartki: Ruiz (Napoli) oraz Falzerano, Iemmello, Gyomber (Perugia)

Sędzia: Luca Massimi

1/8 finału Pucharu Włoch:

Torino FC - Genoa CFC 1:1 k. 5:3
Lazio - Cremonese (14 stycznia, 18)
Inter Mediolan - Cagliari Calcio (14 stycznia, 20:45)
ACF Fiorentina - Atalanta BC (15 stycznia, 15)
AC Milan - SPAL (15 stycznia, 18)
Juventus FC - Udinese Calcio (15 stycznia, 20:45)
Parma Calcio 1913 - AS Roma (16 stycznia, 21:15)

Komentarze (1)
avatar
Jose_Maria_Iphone
14.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Druga połowa mogła się wogóle nie odbyć. Żenada. W następnej rundzie Napoli polegnie z Lazio.