Trener Walter Mazzarri potraktował mecz poważnie. W podstawowym składzie Torino FC byli między innymi Salvatore Sirigu, Alejandro Berenguer oraz Andrea Belotti. Inna sprawa, że jego wybrańcy nie przypominali samych siebie sprzed kilku dni, kiedy to zwyciężyli 2:0 z AS Romą.
Davide Nicola urządził dla odmiany przegląd kadr w drugim meczu swojej kadencji. Zresztą przedostatnia drużyna Serie A ma trochę inne zmartwienia niż Puchar Włoch, dlatego pograli sobie dublerzy. W Genoi CFC zabrakło między innymi Domenico Criscito, Davide Biraschego, Gorana Pandeva czy Antonio Sanabrii. Filipa Jagiełły nawet nie było w kadrze, co nie powinno być akurat tym razem odczytywane jako zły znak.
Czytaj także: Lazio nie zatrzymuje się. Dublet Ciro Immobile i rekordowa seria zwycięstw
Wielkiej różnicy między grającymi prawie na galowo gospodarzami a drugim garniturem gości nie było widać. Zarysowała się ona w posiadaniu piłki, ponieważ po godzinie Torino FC miało 60 procent w tej statystyce, ale nie stwarzało więcej sytuacji podbramkowych niż przeciwnik. Odzwierciedlał to wynik 1:1. Prowadziła Genoa dzięki ładnej akcji zakończonej strzałem Andrei Favillego. Wyrównał Lorenzo De Silvestri.
ZOBACZ WIDEO "Kierunek Dakar". Ekstremalne przygotowania do Rajdu Dakar. Trwają cały rok
Dobre szanse na rozstrzygnięcie meczu mieli Favilli i Belotti, ale ich uderzenia obronili Salvatore Sirigu oraz Ionut Radu, dlatego sędzia musiał zarządzić dogrywkę. Gwizdy z trybun pozwalały przypuszczać, że przynajmniej część kibiców nie była zachwycona dodatkowymi dwoma kwadransami. W nich było na szczęście więcej strzałów, ale bramkarze tylko rozgrzali się przed konkursem rzutów karnych. Efektownie bronił Radu jakby rozdrażniony tym, że stracił miejsce w podstawowym składzie na rzecz Mattii Perina.
W konkursie jedenastek triumfował jednak Sirigu, który obronił uderzenie Ivana Radovanovicia. Piłkarze z Turynu strzelali bezbłędnie i wygrali 5:3.
W następnej rundzie przeciwnikiem Torino będzie klub lepszy w meczu AC Milanu ze SPAL-em.
Pozostałe mecze o awans do ćwierćfinałów Pucharu Włoch zostaną rozegrane w przyszłym tygodniu. W walce o trofeum pozostało 13 klubów z Serie A oraz dwa z Serie B. Najlepiej zapowiada się konfrontacje Interu z Cagliari Calcio, a także Parmy z AS Romą.
Czytaj także: Superpuchar Włoch dla Lazio. Wojciech Szczęsny zagrał w pokonanym zespole
Torino FC - Genoa CFC 1:1 (1:1, 1:1, 1:1) k. 5:3
0:1 - Andrea Favilli 14'
1:1 - Lorenzo De Silvestri 23'
Rzuty karne:
1:0 - Andrea Belotti
1:1 - Mattia Destro
2:1 - Vincenzo Millico
2:2 - Andrea Favilli
3:2 - Tomas Rincon
3:3 - Francesco Cassata
4:3 - Ola Aina
X - Ivan Radovanović
5:3 - Alejandro Berenguer
Składy:
Torino: Salvatore Sirigu - Bremer, Koffi Djidji, Kevin Bonifazi (102' Nicolas N'Koulou) - Lorenzo De Silvestri (82' Ola Aina), Soualiho Meite, Sasa Lukić (77' Tomas Rincon), Diego Laxalt - Alejandro Berenguer - Simone Zaza (81' Vincenzo Millico), Andrea Belotti
Genoa: Ionut Andrei Radu - Edoardo Goldaniga, Cristian Gabriel Romero, Christian Zapata (53' Jawad El Yamiq) - Paolo Ghiglione, Lasse Schoene (106' Stefano Sturaro), Valon Behrami (65' Ivan Radovanović), Francesco Cassata, Antonio Barreca - Kevin Agudelo (71' Mattia Destro), Andrea Favilli
Żółte kartki: Meite, Aina (Torino) oraz Romero, El Yamiq, Radovanović (Genoa)
Czerwona kartka: Soualiho Meite (Torino) /105' - za drugą żółtą/
Sędzia: Juan Luca Sacchi
1/8 finału Pucharu Włoch:
SSC Napoli - Perugia (14 stycznia, 15)
Lazio - Cremonese (14 stycznia, 18)
Inter Mediolan - Cagliari Calcio (14 stycznia, 20:45)
ACF Fiorentina - Atalanta BC (15 stycznia, 15)
AC Milan - SPAL (15 stycznia, 18)
Juventus FC - Udinese Calcio (15 stycznia, 20:45)
Parma Calcio 1913 - AS Roma (16 stycznia, 21:15)