PKO Ekstraklasa. Problemy Lecha Poznań. KGHM Zagłębie nie puści Alana Czerwińskiego za mniej niż 700 tysięcy Euro

Materiały prasowe / lechpoznan.pl / fot. Przemysław Szyszka / Alan Czerwiński w towarzystwie wiceprezesa Lecha Poznań Piotra Rutkowskiego i dyrektora sportowego Tomasza Rząsy
Materiały prasowe / lechpoznan.pl / fot. Przemysław Szyszka / Alan Czerwiński w towarzystwie wiceprezesa Lecha Poznań Piotra Rutkowskiego i dyrektora sportowego Tomasza Rząsy

Prezes KGHM-u Zagłębia zdeklarował, że nie puści Alana Czerwińskiego do Lecha Poznań za mniej niż wynosi kwota odstępnego, czyli 700 tysięcy Euro. Artur Jankowski zdradził też kulisy rozmów z menedżerem piłkarza.

Wiadomo już, że od 1 lipca Alan Czerwiński będzie piłkarzem Lecha Poznań. Czy jest szansa że przejdzie do poznańskiego klubu szybciej? - Pokazują się informacje i jest ogromny nacisk mediów i Lecha Poznań by puścić zawodnika, ale jedno słowo zostało już powiedziane i zawodnik skończy kontrakt 30 czerwca o godzinie 24:00. On jest profesjonalistą i zrobi wszystko, by wesprzeć drużynę. On ma tutaj grać i czuć że jest ważny. Każdy zawodnik ma prawo podpisania kontraktu gdzie indziej - powiedział Artur Jankowski, prezes klubu z Lubina.

Nowy sternik KGHM-u Zagłębia zdradził kulisy rozmów pomiędzy klubem i zawodnikiem. - 25 listopada w Katowicach nastąpiło spotkanie ówczesnego zarządu z menedżerem zawodnika, panem Bartkiem Borkiem i zostały przygotowane rozmowy w sprawie kontraktu. Została przesłana oferta 9 grudnia przez Michała Żewłakowa, gdzie były jasno określone warunki. Ja, jako nowy zarząd spotkałem się 16 grudnia i potwierdziłem ofertę. Umówiliśmy się, że możemy poczekać do 7 stycznia, bo menedżer odwrócił większość punktów z proponowanego kontraktu, w tym elementy irracjonalne jak kwestia odstępnego - opisał prezes.

Bartosz Kopacz trafi do Lechii. Zobacz więcej!

- 3 stycznia był kontakt, w którym poprosiliśmy o czas do 7 stycznia. Wtedy jednak dostałem informację, że temat jest zamknięty i menedżer nie będzie z nami rozmawiał. 10 stycznia dowiedzieliśmy się o hucznym podpisaniu kontraktu w Lechu Poznań. Podobną sytuację miałem w Górniku z Olkowskim, również z tym samym menedżerem. Klub walczył o tego zawodnika, jesteśmy dziwnie potraktowani. Wspieramy go i chcemy zamknąć temat - wyjaśnił Jankowski.

ZOBACZ WIDEO: Primera Division. Nowa era w Barcelonie. "Takich oryginałów w piłce już nie ma"

Wobec powyższego nie ma tematu puszczenia piłkarza szybciej. - Nie było rozmów z Lechem o kwotach. Jest jedna kwota - 700 tysięcy Euro odstępnego i jak ktoś położy takie pieniądze, nie mamy nic do gadania. Nie będzie jednak u nas Klubów Kokosa. Alan dużo dał temu klubowi i ma profesjonalny kontrakt. Dostanie wsparcie od zespołu i zarządu. Będzie grał i nie ma możliwości że będzie szykanowany czy zsyłany do drugiego zespołu. Jak nie zarobimy, wesprze zespół swoimi umiejętnościami i to najważniejsze. Podchodzimy do tego profesjonalnie - dodał prezes klubu z województwa dolnośląskiego.

Alan Czerwiński od lipca w Lechu. Zobacz więcej!

Brak możliwości na wcześniejsze przejście Alana Czerwińskiego do Lecha, to spory problem poznańskiego klubu. Ten zawodnik mocno przydałby się tej drużynie szczególnie, że kontuzjowany jest Robert Gumny. Jak jednak widać, Lech Poznań będzie musiał szukać innych alternatyw na wiosnę. Alan Czerwiński zostaje w KGHM Zagłębiu, pozostaje kwestia, czy rzeczywiście on będzie grał na pełnych obrotach, a klub z Lubina nadal będzie w nim widział podstawowego piłkarza.

Źródło artykułu: