Przez ostatnie lata Igor Angulo był najlepszym strzelcem Górnika Zabrze. Kibice nie wyobrażali sobie zespołu bez niego i zorganizowali nawet zbiórkę na nowy kontrakt dla Baska. Propozycja, jaką zawodnik otrzymał od władz klubu, nie spełniła jego oczekiwań. Co prawda Górnik zaproponował dwuletni kontrakt, ale oferta pod względem finansowym była zbyt niska.
- Warunki, jakie mi zaproponowano, są bardzo odległe od chociażby oferty tureckiej. Zostanę w Górniku do czerwca, a później niestety będę musiał rozstać się z klubem. To dla mnie bardzo trudna decyzja, ale czasami w życiu trzeba podejmować takie wybory. Mogłem pójść na kompromis, stracić trochę finansowo, aby zostać, ale nie mogę sobie pozwolić na większe ustępstwa - powiedział Angulo w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Baskijski napastnik nie ukrywał, że chciał zostać w Zabrzu. W Górniku grał będzie najprawdopodobniej do końca tego sezonu. Piłkarzem interesuje się turecki klub Adana Demispor. Angulo zdradził, że chciał go sprowadzić w dwóch poprzednich okienkach transferowych, ale wtedy Górnik odmawiał.
ZOBACZ WIDEO: Primera Division. "Niegodne motta FC Barcelona". Poważne zarzuty dla klubu po zwolnieniu Ernesto Valverde
Działacze Górnika na początku roku zdradzili, że nie przyjmą żadnej oferty z innego klubu, a Angulo wypełni kontrakt. Piłkarz już myśli o swojej przyszłości po odejściu z Zabrza. - Rozmawiam z działaczami Adany na temat dwuletniego kontraktu, który obowiązywałby od lata. Zależy mi na tym, aby moja przyszłość wyklarowała się już w tym miesiącu i mógłbym skupić się już w tym miesiącu i mógłbym skupić się w spokoju na grze. Problem w tym, że Turcy chcieliby mnie w drużynie już teraz. Może być też tak, że zimą sprowadzą innego napastnika i wtedy wszystko się zmieni. Dlatego jestem otwarty także na propozycje z innych klubów - dodał piłkarz Górnika.
Zabrzanie muszą teraz skupić się na poszukiwaniu nowego napastnika. To powinien być priorytet transferowy Górnika. - Przypuszczam, że działacze mają już na oku mojego następcę, bo w przeciwnym razie przedłużyliby kontrakt ze mną. Kocham ten klub i mam nadzieję, że nie będzie miał w przyszłości problemów - zakończył Bask.
Zobacz także:
Puchar Włoch: Napoli wygrało nerwowy ćwierćfinał z Lazio. Piotr Zieliński asystował, Arkadiusz Milik strzelił w słupek
Dariusz Tuzimek: Czy Ekstraklasa to statek szaleńców?