Transfery. Radosław Majecki poleciał do AS Monaco

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki  / Na zdjęciu: Radosław Majecki
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Radosław Majecki

To AS Monaco jest klubem, do którego na testy medyczne poleciał Radosław Majecki z Legii Warszawa. Młody bramkarz może pobić transferowy rekord Ekstraklasy.

Informację o AS Monaco podał dziennikarz "Przeglądu Sportowego" Łukasz Olkowicz. Radosław Majecki opuścił zgrupowanie Legii Warszawa w tureckim Belek, ale najprawdopodobniej wróci jeszcze do stołecznego klubu. 20-latek po podpisaniu kontraktu z nowym klubem, byłby jeszcze wypożyczony do Legii na pół roku. Mógłby więc dokończyć sezon w PKO Ekstraklasie.

- Nie jestem zaskoczony wyjazdem Majeckiego, sprawa toczy się od dłuższego czasu. W piątek będzie z nami w Warszawie na treningu. Więcej nie mogę powiedzieć - powiedział w Turcji dziennikarzom trener Legii Aleksandar Vuković.

"Co do kwoty transferu - okolice rekordu Ekstraklasy" - tak w niedzielę rano o tym transferze pisał Piotr Koźmiński z "Super Expressu". Rekord należy do Jana Bednarka, który w 2017 roku z Lecha Poznań trafił do Southampton za około 6 mln euro.

ZOBACZ WIDEO: Rozszerzenie Ekstraklasy fatalnym pomysłem? "Jeszcze bardziej zaniży to poziom"

AS Monaco (12. miejsce w Ligue 1) to klub, w którym od 3,5 roku gra Kamil Glik. Jeszcze 2 lata temu zespół ten grał w półfinale Ligi Mistrzów. Teraz drużyna z księstwa szuka bramkarza, bo tamtejszy "numer jeden" Benjamin Lecomte nie jest w najwyższej formie, a "numer dwa", czyli Danijel Subasić latem odejdzie z zespołu.

Jarosław Niezgoda po ablacji. Czeka na testy i podpisanie kontraktu - czytaj więcej

Majecki jest zawodnikiem Legii od 2014 roku. Na sezon 2017/2018 był wypożyczony do Stali Mielec, w barwach której był najlepszym bramkarzem I ligi. Po powrocie na Łazienkowską 3 zadebiutował w pierwszej drużynie Wojskowych.

Odkąd w listopadzie 2018 roku awaryjnie wszedł do bramki za Arkadiusza Malarza, nie stracił już miejsca w "11". Jego dorobek w Legii to 22 czyste konta w 45 występach. W pozostałych 24 meczach skapitulował 36 razy. Jesienią zagrał w 20 ligowych meczach - w 7 nie dał się pokonać, a na linii interweniował z 74-proc. skutecznością.

Legionista dostawał już jesienią powołania do pierwszej reprezentacji Polski.

Źródło artykułu: