Według brytyjskich mediów, potencjalny nowy właściciel Newcastle United - Mohammad bin Salman, mógłby stać się najbogatszym właścicielem klubu piłkarskiego na świecie. W ostatni weekend szejk zaoferował 340 milionów funtów za przejęcie klubu.
W poniedziałek talkSPORT poinformowało, że rozmowy są na znacznie bardziej zaawansowanym etapie niż uważa wiele osób. - Zapomnijcie o bogactwie Manchesteru City. To będzie zupełnie inna skala - powiedział brytyjski dziennikarz Jim White.
"The Sun" podało z kolei, że przejęcie Newcastle United przez bin Salmana jest pewne w 90 proc. Amanda Staveley, znana ze swoich kontaktów z bliskowschodnimi inwestorami, utworzyła już spółkę mającą na celu ułatwienie transakcji.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski, Piszczek i inni ratunkiem dla Ekstraklasy? "Liczę, że po karierze wrócą i pozakładają akademie"
"The Times" uważa natomiast, że podpisanie umowy może być zagrożone. Premier League może bowiem sprzeciwić się porozumieniu z uwagi na sponsorowane przez Arabię Saudyjską piractwo telewizyjne. Arabski nadawca beoutQ został oskarżony o wyświetlanie treści z katarskiego beIN Sports.
Jednym z pierwszych ruchów bin Salmana ma być przywrócenie do roli trenera zespołu Rafaela Beniteza, który latem ubiegłego roku został zastąpiony przez Steve'a Bruce'a.
Mohammad bin Salman od 2017 roku pełni funkcję wicepremiera Arabii Saudyjskiej, jest także ministrem obrony. Został także ogłoszony następcą tronu. Magazyn "Forbes" umieścił go na liście najbardziej wpływowych osób na świecie.
W trwających rozgrywkach Premier League Newcastle United zajmuje 14. miejsce w tabeli z dorobkiem 30 punktów. Do piątego Manchesteru United zespół Steve'a Bruce'a traci jednak zaledwie cztery "oczka".
Czytaj także:
Paco Alcacer porozumiał się z Valencią. Dobra informacja dla Barcelony
Quique Setien wprowadza swoje rządy. Zmiany nie podobają się piłkarzom