Transfery. Legia może pobić kolejny rekord. 2 mln euro na transfer?
Legia Warszawa szuka następcy Jarosława Niezgody. Za piłkarza gwarantującego wysoką jakość stołeczny klub może zapłacić nawet 2 mln euro. To byłby kolejny transferowy rekord w jego wykonaniu.
Sporą część tych pieniędzy wicemistrzowie Polski będą mogli wydać na następcę Jarosława Niezgody. "Nieoficjalnie mówi się, że Legia zimą na transfer nowego napastnika jest skłonna przeznaczyć nawet 2 mln euro" - opisuje sport.pl.
Jeśli Legia Warszawa na zimowy transfer faktycznie wydałaby dwa miliony euro, pobiłaby kolejny rekord PKO Ekstraklasy. Kolejny, bo w środę sprzedała Radosława Majeckiego do AS Monaco za ok. 7 mln euro. Wcześniej żaden polski klub nie zarobił takich pieniędzy za piłkarza.
ZOBACZ WIDEO: Transfer Radosława Majeckiego majstersztykiem. "Przejście do AS Monaco to świetna decyzja!"Wracając jednak do tematu następcy Jarosława Niezgody. Legia Warszawa nad nazwiskiem pracuje od pewnego czasu, opcje są dwie: Jakub Świerczok z Ludogorca Razgrad i Denis Alibec z Astry Giurgiu.
"Z naszych informacji wynika, że Vuković najbardziej chciałby Świerczoka, bo zależy mu, by Legia stała się jeszcze bardziej polski" - donosi sport.pl, podkreślając, że Jakub Świerczok jest faworytem numer jeden do gry w Legii Warszawa.
O tym, że Jakub Świerczok może trafić do stolicy, można usłyszeć od kilku tygodni. Problem w tym, że Ludogorec Razgrad wycenił go na 1,25 mln euro i nie chce zejść z ceny.
Zobacz też:
Radosław Majecki. Jedna reprymenda wystarczyła
Legia Warszawa przebija Lecha Poznań w wielkiej rywalizacji na transfery