Według wcześniejszych informacji, Perez byłby gotowy zapłacić za Mbappe nawet 300 mln euro. Jak informuje dziennik "AS", Real zrezygnował z zapłacenia horrendalnej kwoty za napastnika i wymyślił inny plan. Los Blancos chcą kupić Francuza nie latem, tylko w 2021 roku.
"Perez będzie chciał powtórzyć ten sam manewr jak z Edenem Hazard. Poczeka, aż kontrakt Mbappe z PSG będzie obowiązywał tylko przez jeden sezon. Wtedy cena za Francuza będzie o połowę mniejsza" - podkreśla hiszpańskie źródło.
ZOBACZ WIDEO: Transfery. Michał Pol zniesmaczony transferem Mandzukicia. "Nie mogę tego przeboleć"
Kolejne plotki o odejściu Mbappe pojawiły się po jego kłótni z trenerem Thomasem Tuchelem. Kylian był wyraźnie niezadowolony z faktu, że został zmieniony już w 68. minucie w meczu z Montpellier (więcej TUTAJ).
- Mbappe jest bardzo inteligentny. Wie co robi. Nie lubi być zmieniany. Nikt nie lubi. Nie jesteśmy jedynym klubem, który musi zmagać się z tego typu rzeczami - mówił Tuchel. - To nie jest dobre, ponieważ otwiera to dyskusje, które działają na niekorzyść drużyny. Nie jestem zły, ale jestem smutny, ponieważ to nie było potrzebne - dodał.
Czytaj także: znamy datę i godzinę meczu Real Madryt - FC Barcelona