Christophe Dugarry znany jest z bardzo kontrowersyjnych opinii. Tym razem na tapecie u francuskiego mistrza świata (1998) i Europy (2000) znalazła się FC Barcelona. Na antenie "RMC" mocno zaatakował obecne władze Dumy Katalonii.
- Wszystko robią tam na odwrót. Mam wrażenie, że tam nie ma żadnego pomysłu na prowadzenie klubu. Priorytetem są tylko zbliżające się wybory na prezydenta. To klub klaunów - tłumaczy Dugarry, cytowany przez hiszpańskie media.
47-latek ma wielkie zastrzeżenia do obecnej polityki transferowej mistrzów Hiszpanii. Jest przekonany, że FC Barcelona wyrzuca pieniądze w błoto. Bluagrana zapłaciła 145 mln euro za Philippe'a Coutinho, 125 mln za Ousmane'a Dembele czy 120 mln za Antoine'a Griezmanna.
ZOBACZ WIDEO: Odwiedziliśmy bazę reprezentacji Polski na Euro 2020! Zobacz, jak będą mieszkać kadrowicze
- Po odejściu z zespołu Iniesty i Xaviego, Barcelona wydała wiele pieniędzy bez potrzeby. Do tej pory nie znaleźli gracza, który dawałby tyle jakości co oni. Klub boryka się z wieloma problemami, a najgorsze jest to, że cierpi na tym jego wizerunek - dodaje były piłkarz.
Christophe Dugarry w swojej karierze związany był głównie z FC Girondins Bordeaux. W przeszłości miał także epizod w Barcelonie, w której rozegrał tylko 13 meczów.
Zobacz także: Cristiano Ronaldo w Bayernie Monachium? Jest komentarz prezesa Niemców
Zobacz także: Legia - ŁKS. Aleksandar Vuković planuje wzmocnienia