Już w ten weekend startuje PKO Ekstraklasa, a Legia Warszawa jeszcze nie sprowadziła napastnika, który zastąpiłby Jarosława Niezgodę. Wygląda jednak na to, że transfer jest na ostatniej prostej. Wicemistrza Polski ma wzmocnić Tomas Pekhart.
Legia - ŁKS. Aleksandar Vuković planuje wzmocnienia >>
30-letni napastnik do tej pory grał w hiszpańskim Las Palmas. W tym sezonie strzelił pięć goli w drugiej lidze hiszpańskiej. Czy to piłkarz, który Legii da wiele bramek? Trener Werner Liczka, który przez wiele lat pracował w Polsce, mówi, że tak może być.
- Legia może mieć dużo pożytku z Pekharta, ale… Wszystko zależy jakiego typu piłkarza szukała. Zakładam, że skoro sięgnęła po Pekharta, to wie, jaki on ma styl gry. To typowy killer, egzekutor. Jeśli dostanie 3-4 dobre podania w meczu, to bramki z tego będą. Bo to w jakimś sensie jego specjalizacja - mówi Liczka w "Super Expressie".
ZOBACZ WIDEO: Rozszerzenie Ekstraklasy fatalnym pomysłem? "Jeszcze bardziej zaniży to poziom"
Pekhart jest zupełnie innym piłkarzem niż Niezgoda. Jednym z atutów Polaka była szybkość, czego nie można powiedzieć o jego prawdopodobnym następcy.
- Na pewno szybkość to nie jest jego główna zaleta. Drybling też nie. Tu już w grę wchodzą uwarunkowania fizyczne. Ale przy odpowiedniej taktyce, to naprawdę może być pożyteczny zawodnik - dodaje czeski szkoleniowiec.
PKO Ekstraklasa. Legia Warszawa skreśliła niewypały transferowe. Obradović i Agra trenują z rezerwami >>
Legia obecnie jest liderem PKO Ekstraklasy. W niedzielę 9 lutego zagra na własnym stadionie z ŁKS Łódź.