Gilar jedną nogą w Lechu

Lech Poznań szuka wzmocnień. Pilnie poszukiwani są także młodzi i perspektywiczni zawodnicy. Jednym z takich graczy jest na pewno 18-letni Piotr Gilar występujący do tej pory w pierwszoligowej Stali Stalowa Wola.

Kamil Górniak
Kamil Górniak

Piotr Gilar kilka tygodni temu był już testowany przez poznańską lokomotywę. Wypadł w nich bardzo dobrze i zachwycił tym samym sztab szkoleniowy Kolejorza. Działacze postanowili sprawdzić raz jeszcze młodego pomocnika, który ma za sobą występy w juniorskiej reprezentacji. - W Poznaniu trenuję od środy. Miałem być wcześniej, ale zdawałem egzamin na prawo jazdy. Ćwiczę z zespołem Lecha, który występuje w Młodej Ekstraklasie. Zajęcia mamy we Wronkach. Muszę przekonać do końca włodarzy klubu z Wielkopolski co do mojej osoby - powiedział portalowi SportoweFakty.pl gracz zielono-czarnych.

Zawodnik do transferu podchodzi ze spokojem. - Sprawa przejścia do Kolejorza wyjaśni się niebawem - dodaje Gilar. Młody piłkarz jest zadowolony z możliwości gry w Lechu, bowiem będzie to dla niego możliwość rozwoju sportowego. - To duża szansa przede mną. Ciężko będę musiał trenować, ale to jest okazja na rozwój w lepszych warunkach - kontynuuje.

Popularny Gilu w Stalówce uważany był za talent. W klubie z ulicy Hutniczej nie dawano mu jednak zbyt wielu szans na grę, mimo że od dawna mówiono, że trzeba stawiać na młodych graczy ze Stalowej Woli. W tym sezonie jest podobnie. - Dochodzą mnie słuchy, że chcą stawiać co roku na wychowanków. Plany zmieniają się jednak diametralnie. Mnie zależy teraz na rozwoju i grze, dlatego myślę, że jeśli uda mi się dostać do Lecha, to będzie to ruch w dobrym kierunku - mówi Piotr Gilar.

Jak każdy młody piłkarz, tak i Gilar chciałby zagrać w ekstraklasie. Teraz pojawiła się szansa na spełnienie tego marzenia. - Wiadomo, każdy ma wielkie marzenia. Chciałem grać w dobrym klubie. Jeśli transfer dojdzie do skutku to będzie szansa na spełnienie się tego upragnionego celu, do którego się dąży - twierdzi 18-latek, który był także sprawdzany w Widzewie Łódź. - W Łodzi było nas ponad 30. Prawdopodobnie nie pasował im mój styl gry z ich stylu, dlatego pewnie żadnych sygnałów od niech już nie dostałem - dodaje.

Jeżeli Piotr Gilar trafi do Poznania, to Stal Stalowa Wola nie zarobi na tym transferze zbyt wiele. - Stal dostanie za mnie jedynie za wyszkolenie. Umowa ze Stalą wygasła mi 30 czerwca. Nie wiem dlaczego w Stalowej Woli nie podpisuje się długoterminowych umów. To jest jednak ich koncepcja prowadzenia zespołu - kończy Gilu.