W pierwszym meczu 1/8 finału LM Bayern Monachium w wielkim stylu pokonał na wyjeździe Chelsea FC 3:0. Dzięki wysokiemu zwycięstwu, mistrzowie Niemiec jedną nogą są już w ćwierćfinale najważniejszych klubowych rozgrywek. Po spotkaniu przedstawiciele Bawarczyków spotkali się na bankiecie, na którym wyjątkowy prezent otrzymał Hansi Flick.
Dzień przed meczem, w poniedziałek, trener Bayernu świętował 55. urodziny. Z tej okazji Karl-Heinz Rummenigge wręczył mu zapakowany prezent, a zgromadzonym gościom szybko wyjaśnił, co jest w środku.
- Drogi Hansi, gratulacje, wszystkiego najlepszego! Dla tych, którzy nie wiedzą, co jest w czerwonym pakiecie: to pióro. A piórem podpisuje się w Bayernie czasami dokumenty - przyznał prezes zarządu, po czym w sali bankietowej rozległ się szmer.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: przewrotka sprzed linii pola karnego. Co za strzał!
Dla niemieckich mediów to jasny sygnał, że Bayern chce podpisać nową umowę z Flickiem. 55-latek przejął klub w trakcie sezonu po zwolnieniu Niko Kovaca. Początkowo miał być trenerem tymczasowym, później do końca 2019 r. aż w końcu mistrzowie Niemiec podpisali z nim kontrakt do czerwca bieżącego roku.
Bayern osiąga jednak bardzo dobre rezultaty i wkrótce może zdecydować się na długoterminową umowę z Flickiem. - Życzę wszystkiego najlepszego! Tak trzymaj, rób to dobrze. Zostań takim, jakim jesteś. Jesteśmy bardzo, bardzo zadowoleni z wyników i stylu gry drużyny - dodał Rummenigge (w poniższym nagraniu zobaczysz moment wręczenia prezentu).
Wcześniej niemieckie media informowały, że ostateczną decyzję ws. Flicka Bayern podejmie dopiero po ewentualnych ćwierćfinałach w Lidze Mistrzów (więcej TUTAJ).
Czytaj też: "Klasa światowa" dla Lewandowskiego! Niemcy pieją z zachwytu nad Polakiem