Liga Mistrzów. Chelsea - Bayern. Alphonso Davies objawieniem sezonu

Getty Images / Mike Hewitt / Na zdjęciu: Alphonso Davies
Getty Images / Mike Hewitt / Na zdjęciu: Alphonso Davies

O jego możliwościach kibice Bundesligi wiedzą od dawna, we wtorkowy wieczór Alphonso Davies przedstawił się Europie. 19-latek był jednym z najlepszych piłkarzy Bayernu w meczu z Chelsea (3:0) i niewiele wskazuje na to, by był to kres jego możliwości.

Choć dwa gole strzelił Serge Gnabry, choć według mediów najlepszym piłkarzem drużyny był Robert Lewandowski, kibice Bayernu Monachium nie mieli wątpliwości. Gdy piłkarze podeszli pod trybunę zajmowaną przez fanów Bawarczyków, ci zaczęli skandować imię Alphonso Daviesa.

19-latek był tak zawstydzony, że nie chciał podejść bliżej kibiców, dopiero przekonał go do tego wspomniany Lewandowski.

Na szczęście dla fanów, a także trenera Bayernu i pozostałych zawodników, nieśmiałości Daviesa nie widać na boisku. Kanadyjczyk jest objawieniem tego sezonu w ekipie mistrza Niemiec, która po dłuższym czasie wreszcie znalazła klasowego lewego obrońcę.

ZOBACZ WIDEO: Polska akademia na Zielonej Wyspie. Mariusz Kukiełka otworzył szkółkę w Irlandii

W ciągu zaledwie kilku miesięcy nastolatek wszedł na bardzo wysoki poziom i zrobi wszystko, by z niego nie spaść. Wdrapywał się na szczyt z miejsca, którego nikt mu nie zazdrości.

Dzieciństwo Daviesa nie było przecież przepełnione samym szczęściem. Urodził się w obozie dla uchodźców w Ghanie, gdzie przesiedlono jego rodziców z pochłoniętej wojną domową Liberii.

- W kraju było bardzo ciężko i niebezpiecznie. Żeby przetrwać trzeba było mieć przy sobie broń, a my nie chcieliśmy do nikogo strzelać. W poszukiwaniu jedzenia mijaliśmy ciała zabitych ludzi - tak kilkutygodniową podróż, liczącą ponad tysiąc kilometrów i opuszczenie ojczyzny wspominali jego rodzice.

W obozie dla uchodźców Davies spędził pięć lat. Wtedy rodzina została zakwalifikowana do programu przesiedlenia i trafiła do Kanady. Tam młody chłopak zaczął grać w piłkę - w 2015 roku został zauważony przez łowców talentów Whitecaps Vancouver, a już rok później, w wieku 16 lat, zadebiutował w profesjonalnym futbolu w drugiej drużynie Whitecaps FC. Tym samym został drugim po Freddym Adu najmłodszym debiutantem w MLS.

- On ma wszystko, by zostać topowym piłkarzem. Ma świetne warunki, jest wydolny, szybki i pracowity. Do tego jest znakomitym człowiekiem, jego rodzice zasługują na wielkie uznanie za to, że wychowali go we właściwy sposób - mówił o nim jego ówczesny trener Carl Robinson.

Wielki potencjał dostrzegli skauci Bayernu Monachium, którzy w sierpniu 2018 roku zapewnili sobie prawa do nastolatka i wykupili go z Whitecaps. Już kwota transferu mówiła wszystko o możliwościach Daviesa. Za niepełnoletniego i nieznanego poza Ameryką Północną zawodnika mistrz Niemiec zapłacił 19 milionów euro, dzięki czemu stał się on najdrożej sprzedanym piłkarzem w historii ligi MLS.

Już po pierwszych treningach zawodnicy Bayernu wypowiadali się bardzo ciepło na jego temat. - To świetny chłopak, ma umiejętności, które w jego wieku posiada bardzo niewielu - przekonywał Thomas Mueller. - Ma naprawdę ogromny potencjał - dodawał z kolei Niko Kovac.

I choć dzisiaj trudno znaleźć kibica Bayernu, który miło wspomina Chorwata, to właśnie były trener Bawarczyków zdecydowanie postawił na nastolatka już na początku obecnego sezonu. Mimo że Davies był sprowadzany jako skrzydłowy, Kovac wystawiał go w podstawowym składzie na boku obrony. I trafił w "10".

Mimo że w ostatnich miesiącach drużyną targały zawirowania, co dla młodego i dopiero wchodzącego do zespołu piłkarza nie jest pomocne, Davies utrzymywał wysoki poziom gry. Nowy szkoleniowiec Hansi Flick nie zamierzał sadzać go na ławce rezerwowych, nawet gdyby chciał, nie miał też ku temu żadnych argumentów.

Davies spisuje się bardzo dobrze i choć czeka jeszcze na debiutanckiego gola, nikt nie liczy mu minut. Tym bardziej, że czarnoskóry piłkarz znakomicie potrafi dograć piłkę. W tym sezonie ma już na koncie sześć asyst, co jest trzecim najlepszym wynikiem w całym zespole.

- To będzie piłkarz światowej klasy - mówił po listopadowym spotkaniu z Borussią Dortmund (4:0) prezydent FCB Uli Hoenness, a były skrzydłowy Bayernu Franck Ribery dodawał: - Rozegrał wielki mecz. Nie jest łatwo poradzić sobie w takim meczu mając 19 lat. A on to uniósł.

I unosi dalej. Obecnie w Monachium nikt nie wyobraża sobie podstawowego składu bez Alphonso Daviesa. We wtorkowy wieczór o umiejętnościach Kanadyjczyka przekonali się ci, którzy na co dzień nie śledzą rozgrywek Bundesligi. Davies był nie do zatrzymania dla piłkarzy Chelsea, mając wielki udział w zwycięstwie Bayernu 3:0.

- Występ w Lidze Mistrzów to moje ogromne marzenie, uwielbiam te rozgrywki, samo ich oglądanie jest niesamowitym przeżyciem - mówił po podpisaniu kontraktu z niemieckim klubem.

Wszystko wskazuje, że same występy w Champions League już nie będą dla niego priorytetem. 19 latek może iść tylko w górę i sam wyznaczać sobie limit.

Robert Lewandowski wyrównał rekord Cristiano Ronaldo. Czytaj więcej--->>>

Frank Lampard po meczu z Bayernem: Zostaliśmy zdeklasowani

Komentarze (1)
avatar
Dżorcz Klunej
26.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Taki zawodnik to skarb, jest wyceniany na 40 mln, do końca tego roku jego wartość będzie jeszcze raz taka.