Rangers FC popisali się pościgiem w pierwszym meczu z SC Braga. Podopieczni Stevena Gerrarda przegrywali już 0:2, po czym 15 minut wystarczyło im na odwrócenie wyniku na 3:2. Pierwsze skrzypce grał Ianis Hagi, który dwa razy trafił do bramki byłych podopiecznych Ricardo Sa Pinto. Piłkarze z Glasgow wypracowali sobie zaliczkę przed wyprawą do Bragi, choć w pewnym momencie ich sytuacja wyglądała już katastrofalnie.
Dwumecz rozpoczął się podobnie do pierwszego w historii Rangers FC z portugalskim klubem. Do rewanżu ze Sportingiem Lizbona w 1971 roku przystąpili po zwycięstwie 3:2 na własnym stadionie. W drugiej konfrontacji przegrali 3:4 i awansowali.
W środę wrażeń i goli było mniej, ale efekt taki sam. Szkocki zespół wróci z Portugalii z awansem. W czasie doliczonym do pierwszej połowy Hagi nie wykorzystał rzutu karnego. W 61. minucie Rumun częściowo zrehabilitował się asystą przy jedynym trafieniu na 1:0 Ryana Kenta. Rangersi przeprowadzili szybki atak i nie dali się dogonić gospodarzom w tej sytuacji i w całej rywalizacji.
ZOBACZ WIDEO: Polska akademia na Zielonej Wyspie. Mariusz Kukiełka otworzył szkółkę w Irlandii
Pozostałe dwumecze w Lidze Europy zostaną dokończone w czwartek. Piłkarze Rangers FC jako pierwsi oczekują już na losowanie.
SC Braga - Rangers FC 0:1 (0:0)
0:1 - Ryan Kent 61'
W 45. minucie Ianis Hagi (Rangers) nie wykorzystał rzutu karnego. Matheus obronił.
Pierwszy mecz: 2:3. Awans: Rangers
Składy:
Braga: Matheus - Bruno Viana, David Carmo (65' Abel Ruiz), Raul Silva (53' Wanderson Galeno), Nuno Sequeira - Ricardo Esgaio, Fransergio, Joao Palhinha (46' Joao Novais), Francisco Trincao - Paulinho, Ricardo Horta
Rangers: Allan McGregor - James Tavernier, Connor Goldson, George Edmundson, Borna Barisić - Scott Arfield, Steven Davis, Ryan Jack - Ianis Hagi (72' Joe Aribo), Florian Kamberi (78' Sheyi Ojo), Ryan Kent
Żółte kartki: Carmo, Esgaio, Ruiz (Braga) oraz Kamberi (Rangers)
Sędzia: Andreas Ekberg (Szwecja)
Czytaj także: Mała demolka w Mediolanie! Atalanta rozbiła Valencia CF
Czytaj także: Bezradny finalista Tottenham Hotspur. RB Lipsk bliżej awansu w Lidze Mistrzów.