We wtorkowy wieczór Robert Lewandowski rozegrał znakomity mecz z Chelsea FC 1/8 finału Ligi Mistrzów. Napastnik Bayernu Monachium strzelił gola i miał dwie asysty. Kilkanaście godzin później gruchnęła wiadomość o kontuzji lidera Bawarczyków i kapitana reprezentacji Polski.
"Lewy" doznał urazu kości piszczelowej w okolicy lewego kolana. Jak poinformował Bayern, Polak będzie pauzować przez ok. cztery tygodnie (więcej TUTAJ>>). Opuści nie tylko kilka ważnych meczów w klubie, ale prawdopodobnie także dwa spotkania reprezentacji - z Finlandią (27 marca, we Wrocławiu) oraz z Ukrainą (31 marca, w Chorzowie) - więcej TUTAJ>>.
- Rozmawiałem z Robertem i jest zasmucony tą sytuacją. Trudno się temu dziwić, ponieważ znajdował się w świetnej formie i imponował skutecznością. Wielka szkoda, że nie będzie mógł teraz kontynuować swoich popisów. Cztery-pięć tygodni przerwy w życiu zawodowego piłkarza to i dużo, i mało. Najważniejsze jednak, że Lewandowskiemu nie stało się nic poważniejszego - podkreśla selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek na portalu Łączy Nas Piłka.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiesporcie: przewrotka sprzed linii pola karnego. Co za strzał!
Brzęczek nie obawia się o to, że po kontuzji Lewandowski może nie być w najwyższej formie podczas najważniejszej imprezy tego roku - Euro 2020 (mistrzostwa rozpoczynają się 12 czerwca).
- Znając jego profesjonalizm, ciągłą chęć gry na najwyższym poziomie i strzelania goli, jestem przekonany, że Robert szybko do nas wróci i to w jeszcze lepszej dyspozycji. Mając na uwadze start reprezentacji Polski w finałach mistrzostw Europy 2020, jestem spokojny o to, że Lewandowski będzie w optymalnej formie - dodał Brzęczek w ŁNP.
Robert Lewandowski prawdopodobnie powróci do gry na początku kwietnia. Bayern czeka wówczas wyjazdowe spotkanie Bundesligi z Borussią Dortmund. "Der Klassiker" odbędzie się 4 kwietnia.
Czytaj także: Tomasz Hajto: Lewandowski jest za bardzo eksploatowany