Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek, znany jest z tego, że chętnie prowadzi dyskusje na różne tematy w mediach społecznościowych. Tym razem działacz zajął stanowisko w sprawie nieodpowiedzialnego zachowania na przejściach przez jezdnię.
Temat wywołał Bogusław Łobacz, były kierownik warszawskiej Legii, który opisał na Twitterze, co spotkało go na jednym z przejść. - Dochodzę do pasów. Przede mną mama pchająca wózek z dzieciakiem i pisząca w smartfonie. Nie patrzy tylko na przejście. Niech pani uważa! Patrzy jak na kretyna i odpowiada - niech inni uważają, przecież widzą wózek... - napisał kibic Legii.
Na tweeta odpowiedział Boniek. - Niestety masz racje. W Polsce ludzie pchają się pod samochody - ocenił prezes PZPN. - We Włoszech piesi są bardziej ostrożni. Poza tym nie porównujmy kierowców polskich i włoskich... - dodał Boniek w odpowiedzi na pytanie dziennikarza Łukasza Zboralskiego, czy we Włoszech ludzie też wchodzą pod koła pojazdów.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: co za umiejętności! Tę akcję w futsalu można oglądać w nieskończoność
- Tylko że ryzyko pieszych to ich życie. Sam widzę, że pchają się pod samochody. Cmentarze są pełne tych, co mieli rację. Trochę rozwagi i ostrożności nie zaszkodzi... - podsumował "Zibi".
Wpis Bońka wywołał sporo kontrowersji. Niektórzy internauci przypominają prezesowi, że w Polsce to piesi są "rozjeżdżani" przez kierowców, a wtargnięcia na jezdnię zdarzają się stosunkowo rzadko.
Niestety masz racje. W Polsce ludzie pchają się pod samochody.
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) February 27, 2020
Zobacz:
Serie A. Zbigniew Boniek otwarty na pracę w AS Roma. "Mój telefon jest zawsze włączony"
PKO Ekstraklasa. Zbigniew Boniek stanął w obronie Michała Probierza. Padły mocne słowa