Piłkarze KGHM Zagłębia Lubin wciąż mogą mieć nadzieje na awans do grupy mistrzowskiej. Miedziowi 3:1 pokonali Śląsk Wrocław. - Spodziewałem się ciężkiego spotkania, ale ten występ nie był w naszym stylu. Czekam na reakcję zespołu w następnym meczu - narzekał po spotkaniu trener gości Vitezslav Lavicka, cytowany przez klubowy portal.
- Drużyna Zagłębia chciała bardziej wygrać, więcej walczyła. Pierwszy gol padł po kontrze. Brakowało nam asekuracji w obronie i Zagłębie to wykorzystało. Trzecia bramka to efekt łatwej straty na przedpolu. Te błędy sprawiły, że mecz zakończył się wygraną przeciwnika - dodał Czech. - Musimy przeprowadzić szybką analizę tego meczu i odnowę. Mamy dwa dni na przygotowanie do kolejnego spotkania - zakończył.
W dużo lepszym nastroju był opiekun gospodarzy Martin Sevela. - Zagraliśmy dobry mecz. Było widać zaangażowanie i energię. Zrobiliśmy to, co chcieliśmy. Trzy punkty to był nasz cel, dzięki któremu przybliżamy się do górnej ósemki - cieszył się trener. - Dobrą pracę wykonali nowi zawodnicy, którzy niedawno dołączyli do drużyny. Początek nie był najlepszy, ale potem wyglądaliśmy tak, jak chcieliśmy. To bardzo ważne zwycięstwo. Nie tylko zdobyliśmy trzy punkty w tabeli, ale zyskaliśmy mentalnie. Naszym celem wciąż jest górna ósemka - podsumował Sevela.
Czytaj także:
--> Fair Play PKO Ekstraklasy: siedem zawieszeń
--> III liga. Kibice Ruchu Chorzów wzburzeni. Nie mogą jechać do Lubina
ZOBACZ WIDEO #dziejesiesporcie: przewrotka sprzed linii pola karnego. Co za strzał!