Wspomniane poprzednie spotkanie podopieczni Kosty Runjaicia przegrali 1:3 z Górnikiem Zabrze. W zestawieniu z zespołem Marcina Brosza prezentowali się źle i nawet wyższa porażka nie byłaby niesprawiedliwym rezultatem. Trener Pogoni Szczecin jeszcze przeżywał to, co wydarzyło się w Zabrzu, w przeddzień kolejnego meczu z Jagiellonią Białystok.
- Źle rozpoczęliśmy ten mecz, nieumiejętnie wchodziliśmy w pojedynki i w zasadzie zaprosiliśmy Górnika do strzelania goli. Do tego doszły katastrofalne i lekkomyślne błędy w obronie. Nie wyglądaliśmy na boisku jak drużyna, która jest na górze tabeli. Pokazałem piłkarzom na odprawie mecz Górnika ze Śląskiem i na przykład to, że on potrafi w ciągu kilkudziesięciu sekund stworzyć sytuację podbramkową, ale reakcja nie była właściwa - mówi Kosta Runjaić, trener Pogoni.
Pogoń zdobyła pięć punktów w czterech meczach rundy wiosennej. Po pokonaniu 3:2 Wisły Płock zremisowała bezbramkowo ze Śląskiem Wrocław i z ŁKS-em Łódź zanim zmierzyła się z Górnikiem Zabrze. W 2020 roku jest dziewiątą siłą PKO Ekstraklasy.
ZOBACZ WIDEO: Rzeźniczak przesadził z tweetem o Lechu Poznań. "Przeprosiłem, bo ten wpis był nie na miejscu. Czasem trzeba ugryźć się w język"
- Nie jesteśmy z tego zadowoleni. Zatraciliśmy nasze fundamenty i nie gramy widowiskowo oraz kombinacyjnie. Ponosimy za to odpowiedzialność i musimy poprawić się, choć z drugiej strony mierzyliśmy się z odpowiednio przygotowanymi przeciwnikami. Rywale dużo biegali i utrudniali nam życie, a Górnik z zimną krwią wykorzystał popełnione przez nas błędy. Oczekuję od wszystkich zawodników poprawy - mówi Niemiec.
- Nie nazwałbym naszej sytuacji kryzysem. W przypadku Bayernu Monachium można mówić o takim po trzech przegranych meczach, ale jesteśmy w Pogoni Szczecin - dodaje Runjaić.
Jagiellonia spisuje się statystycznie jeszcze gorzej od Pogoni Szczecin, ponieważ w czterech spotkaniach pod wodzą Iwajło Petewa zdobyła dwa punkty. Białostoczanie znaleźli się jednak na delikatnej wznoszącej w poprzednim, zremisowanym 1:1 meczu z Lechem Poznań.
- Od kiedy jestem w Polsce, drużyna z Białegostoku odnosiła sukcesy i była trudnym przeciwnikiem. Jagiellonia dokonała kilku dobrych transferów i nawet jeżeli obecnie jest w niewygodnej sytuacji, to pozostaje silnym zespołem - mówi Runjaić.
- Powinniśmy zająć Jagiellonię we wszystkich rejonach boiska. Musimy zagrać o kilka poziomów lepiej niż przeciwko Górnikowi, żeby poradzić sobie. To, co dobre w intensywnym tygodniu, to możliwość szybkiego poprawienia się po nieudanym meczu. Zostało nam sześć pojedynków w sezonie zasadniczym i cztery z nich będą w Szczecinie, więc najwyższy czas właściwie się do nich przyłożyć. Oczekuję od piłkarzy, że zagrają z odpowiednim impetem i nastawieniem - podsumowuje szkoleniowiec.
Początek meczu z Jagiellonią we wtorek o godzinie 20:30 w Szczecinie.
Czytaj także: Andre Martins na dłużej w Legii Warszawa
Czytaj także: Nenad Bjelica o zwolnieniu z Lecha Poznań. "To nie była decyzja Piotra Rutkowskiego"