Koronawirus paraliżuje świat sportu. Z powodu groźnej epidemii zawieszono już m.in tenisowy Indian Wells czy Grand Prix Chin Formuły 1, a we Włoszech wszystkie sportowe wydarzenia zostają wstrzymane do 3 kwietnia. Jest coraz mniej realne, że rozgrywki Serie A zostaną dokończone.
Coraz gorzej pod tym względem jest także w Hiszpanii. Ministerstwo zdrowia w poniedziałek potwierdziło 24 zgony w związku z epidemią koronawirusa. Liczba zainfekowanych osób wzrosła do ponad 1200.
Pierwsze kluczowe decyzje podjęła już wspólnota Madrytu. To właśnie w tym regionie stwierdzono już ponad 500 zarażonych osób (17 zmarło). Już wiadomo, że w stolicy Hiszpanii zamknięte zostaną wszystkie żłobki, szkoły i uniwersytety.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
Wszystko wskazuje na to, że piątkowy mecz Realu Madryt z Eibar odbędzie się bez udziału kibiców. Oficjalnie decyzje mają zapaść we wtorek, ale trudno spodziewać się innego scenariusza. Bardzo możliwe jest także rozegranie całej kolejki w Hiszpanii za zamkniętymi drzwiami.
"La Liga czeka na raporty sanitarne od władz każdego z regionów i jest gotowa podjąć decyzje dotyczące gry bez kibiców" - podkreśla radio "COPE".
Na podobny ruch zdecyduje się także PKO Ekstraklasa. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że w ramach zapobiegania rozprzestrzenianiu się epidemii najprawdopodobniej wszystkie spotkania 27. kolejki Ekstraklasy odbędą się przy pustych trybunach.
Zobacz także:
Koronawirus paraliżuje sport. Polska kadra czeka na decyzje
Decyzje odnośnie imprez masowych we wtorek