Koronawirus. PKO Ekstraklasa. Niepokój w Arce Gdynia. Krzysztof Sobieraj ma utrudnione zadanie

Newspix / Michał Chwieduk / Na zdjęciu: Krzysztof Sobieraj
Newspix / Michał Chwieduk / Na zdjęciu: Krzysztof Sobieraj

Krzysztof Sobieraj zastąpił Aleksandara Rogicia w roli pierwszego trenera Arki Gdynia. Szkoleniowiec ma utrudnione zadanie z powodu koronawirusa. Drużyna znad morza znajduje się w strefie spadkowej. Nie wiadomo, czy rozgrywki zostaną wznowione.

Cała Polska przechodzi trudne chwile z powodu koronawirusa. Nic dziwnego, że zatrzymane zostały rozgrywki PKO Ekstraklasy. - Zapadły decyzje, które musimy uszanować i niestety się z nimi zgodzić. Sytuacja jest ciężka nie tylko w naszym kraju, ale na całym świecie. To ogromna tragedia i nie ma żartów. Nie można z taką decyzją dyskutować, ani polemizować. Musimy zastanowić się co dalej - powiedział Krzysztof Sobieraj w rozmowie z oficjalną telewizją żółto-niebieskich.

Najpierw wstrzymano niższe ligi, a PKO Ekstraklasę trochę później. - Wszyscy są ludźmi. Myślę, że decyzja powinna być jedna i każdy powinien się do niej dostosować. Dla nikogo nie jest to łatwy czas, ale powtórzę raz jeszcze - musimy zastanowić się, co należy zrobić w tym trudnym momencie. Decyzje muszą być przemyślane i bezpieczne - dodał.

Rozgrywki nie zostały zakończone, tylko zawieszone. Jeżeli uspokoi się sytuacja z koronawirusem, to Arka Gdynia będzie miała szansę na utrzymanie. - Zakończenie ligi nie byłoby dla nas dobrą decyzją. Oznaczałoby, to że nie jesteśmy w stanie opuścić strefy spadkowej. Jest jednak inaczej. Niedługo dowiemy się co dalej. Teraz ciężko cokolwiek powiedzieć. Myślę, że wszystkie kluby odczuwają panikę. Życie i zdrowie ludzi jest najważniejsze - przyznał 38-letni szkoleniowiec.

Sobieraj znajdował się w sztabie Aleksandara Rogicia. - Pełniłem funkcję w sztabie trenera Rogicia, byłem jego asystentem. To jest akurat moje szczęście, ponieważ miałem przyjemność pracować z tymi zawodnikami od pięciu miesięcy, codziennie widziałem ich na zajęciach. Dlatego jest mi łatwiej objąć zespół w roli pierwszego szkoleniowca. Mam plan, wiem, co można zmienić i zamierzam go wdrażać. Nie chcę zdradzać szczegółów, ale zakomunikowałem drużynie, na jakich zasadach będziemy funkcjonować. Piłkarze są tego świadomi - stwierdził.

Jaki plan na najbliższe tygodnie mają gdynianie? - Chciałbym trenować, mieć piłkarzy na co dzień, aby ich widzieć i monitorować. Uważam, że byłoby to dla mnie najlepsze rozwiązanie. Chcę wdrażać swój pomysł i mam czas, żeby go w spokoju realizować - podsumował nowy trener Arki.

Zobacz takżeKoronawirus. Wspaniały gest kibica Cracovii. Oddał szpitalom 1200 gogli ochronnych. "W d*** mam zarobek"
Zobacz także
Sport przegrywa z koronawirusem. Zobacz listę odwołanych rozgrywek i wydarzeń

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film

Źródło artykułu: