PKO Ekstraklasa. Koronawirus. Aleksandar Vuković: Raz już doświadczyłem przerwania sezonu

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Aleksandar Vuković
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Aleksandar Vuković

- Zawodnicy, trenerzy i sztaby to ludzie, którzy mają rodziny. Każdy wyjazd i pobyt w hotelu to ryzyko - mówi w kontekście epidemii koronawirusa Aleksandar Vuković.

To nie była zwykła konferencja. Żeby zapobiegać rozprzestrzenianiu się koronawirusa Legia Warszawa ogranicza wszystkie aktywności pozaboiskowe i konferencję przed meczem z Lechem Poznań zorganizowała w... internecie. Aleksandar Vuković przyszedł do pustej sali konferencyjnej i tam odpowiadał na pytania uczestników wideoczatu.

- Zachowujemy się normalnie, zwracamy uwagę na higienę. Są minimalne zmiany - mówi w kontekście epidemii koronawirusa. Legia stosuje wyjątkowe środki ostrożności. Jak ustaliliśmy w środę, piłkarze dostali listę, czego nie wolno im robić w związku z epidemią. M.in. zakaz podróżowania środkami komunikacji miejskiej i opuszczania kraju (więcej TUTAJ).

- Musimy dbać o siebie poza klubem. Chcemy ograniczać ryzyko, co nie będzie łatwe. Pojawia się znak zapytania w kontekście następnych meczów. Trzeba pamiętać, że zawodnicy, trenerzy i sztaby to ludzie, którzy mają rodziny. Każdy wyjazd i pobyt w hotelu to ryzyko - dodaje Vuković.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film

W związku z decyzją PZPN-u, najbliższe mecze PKO Ekstraklasy odbędą się za zamkniętymi drzwiami. Nie będzie wyjątku dla hitu 27. kolejki Lech - Legia.

Z dnia na dzień rośnie liczba zakażonych. Sytuacja jest dynamiczna i nie wiadomo, czy PZPN nie postanowi przerwać ligi. Vuković w swojej karierze już raz miał do czynienia z taką sytuacją. Było to w 1999 roku. - NATO robiło naloty na Serbię. Rozgrywki zostały wstrzymane i nie dokończyliśmy sezonu. Wirus powoli daje do zrozumienia, jak poważnym jest problemem.

W Poznaniu wicemistrzowie Polski powalczą o zwiększenie przewagi nad wiceliderem. Na razie Legia wyprzedza drugiego Piasta o osiem punktów. W ten weekend jednak będzie grać bez zawieszonych za kartki Pawła Wszołka i Jose Kante oraz kontuzjowanego Tomasa Pekharta. Trener przyznał, że problemy mają także Arvydas Novikovas i Luquinhas. - Sytuacja kadrowa nie jest idealna. Bardzo prawdopodobne, że będziemy musieli radzić sobie w Poznaniu bez tych piłkarzy - przyznaje Vuković.

Początek meczu Lech - Legia w sobotę o godzinie 20. Transmisja w Canal+ Sport i TVP Sport.

Czytaj też: Dominik Furman: Wolałbym nie grać

Komentarze (0)