Sąd w Paragwaju kilka dni temu odrzucił wniosek Ronaldinho o zwolnienie z aresztu. Gwiazdor futbolu trafił za kratki po tym, jak został przyłapany na posługiwaniu się fałszywym paszportem. 39-letniemu Brazylijczykowi grozi sześć miesięcy pozbawienia wolności.
Teraz głos w sprawie... zabrał prawnik Lionela Messiego. Napastnik Barcelony i reprezentacji Argentyny przyjaźni się z Ronaldinho od czasów gry w Dumie Katalonii (w latach 2004-08).
Po aresztowaniu Ronaldinho, media pisały o tym, że Messi planuje pomóc koledze. Argentyńczyk podobno miał zatrudnić czterech najlepszych adwokatów za łączną kwotę 3,35 mln funtów (!), żeby ci wyciągnęli 39-latka z aresztu.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: dopiero marzec, a bramkę roku już znamy? Fenomenalny wolej!
Przedstawiciel Messiego zaprzeczył jednak tym doniesieniom. - Leo wspiera wprawdzie Ronaldinho, ale nie zamierza mu pomagać finansowo - przyznał w rozmowie z katalońską gazetą "Sport" jeden z prawników gwiazdora Barcy.
Ronaldinho i jego brat Roberto (obaj przebywają w tym samym więzieniu), twierdzą, że zostali oszukani. - Ronaldinho nie wiedział, że popełnia przestępstwo, ponieważ nie rozumiał, że dano mu fałszywe dokumenty. Jest głupi - przekonywał sąd adwokat mistrza świata z 2002 r.
Zobacz:
Ronaldinho aresztowany w Paragwaju. Posługiwał się fałszywym paszportem?