Podczas telekonferencji z udziałem 55 federacji zrzeszonych w UEFA podjęto decyzję o przesunięciu Euro 2020 na czerwiec i lipiec 2021 roku. Dzięki takiemu rozwiązaniu wciąż jest szansa na dokończenie przerwanych przez epidemię koronawirusa sezonów ligowych i w europejskich pucharów.
Prezydent UEFA, Aleksander Ceferin, zaznaczył, że takie zmiany terminów doprowadzą do wielkich strat finansowych. - Oczywiste jest, że UEFA straci setki milionów euro, gdy Euro zostanie rozegranie w 2021 roku. Mistrzostwa Europy to nasz okręt flagowy. Są zdecydowanie naszym najważniejszym źródłem dochodu w 4-letnim okresie. Dlatego ponieśliśmy największą ofiarę - przyznał przedstawiciel UEFA w wywiadzie z "Welt am Sonntag".
Jednocześnie Słoweniec zaprzeczył jakoby UEFA domagała się w związku z przeniesieniem Euro 2020 rekompensaty od federacji i lig (więcej TUTAJ). - Obiecano, że okażą nam solidarność, gdy będzie to konieczne. To wszystko w tym temacie - podkreślił Ceferin.
UEFA będzie mogła pokryć straty związane z przesunięciem turnieju dzięki posiadanym rezerwom w wysokości 575 mln euro.
Czytaj też: Koronawirus. Euro 2020 nadal poważnie zagrożone. Prof. Robert Flisiak: W 2021 roku może być ponowny rzut
ZOBACZ WIDEO EURO 2020 przesunięte o rok. Zbigniew Boniek zabrał głos! "To jedyna rozsądna decyzja"