Decyzja UEFA wydawała się być formalnością. Ze względu na rozprzestrzeniającą się epidemię koronawirusa zawieszone zostały niemal wszystkie europejskie ligi piłkarskie. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uznała Europę za centrum pandemii. Wzrost liczby zachorowań sprawił, że europejska federacja podjęła decyzję o przełożeniu Euro 2020.
Rozmowy z europejskimi związkami piłki nożnej toczyły się we wtorek w kilku turach. W przekazaniu oficjalnej informacji działaczy UEFA uprzedził Norweski Związek Piłki Nożnej, który za pośrednictwem Twittera przekazał, że mistrzostwa Europy mają rozpocząć się 11 czerwca 2021 roku i potrwać do 11 lipca.
Wieści te potwierdził PZPN. "UEFA na specjalnej wideokonferencji z udziałem przedstawicieli 55 krajowych związków piłkarskich, będących członkami Europejskiej Unii Piłkarskiej, stowarzyszeniami klubów europejskich i lig europejskich oraz przedstawicieli FIFPro, podjęła kluczowe decyzje dotyczące europejskiego futbolu reprezentacyjnego, a także klubowego w nadchodzących miesiącach. Turniej EURO 2020 został przeniesiony na rok 2021 (11 czerwca – 11 lipca 2021)" - przekazał związek.
ZOBACZ WIDEO Koronawirus. Mistrzostwa Europy przełożone! "Nikt nie jest w stanie przewidzieć kiedy piłkarze wybiegną na boiska"
- Decyzje podjęte przez UEFA zakładają warianty optymistyczne. Jest to ogólny zarys potencjalnych scenariuszy, ale najbliższe tygodnie pokażą, czy realizacja tych założeń będzie możliwa - powiedział prezes PZPN, Zbigniew Boniek.
Wcześniej media informowały, że UEFA chce gigantycznego odszkodowania od klubów za to, że Euro 2020 zostanie przełożone. Wynosić miało ono 300 milionów euro. "Tyle według UEFA będzie kosztowało przesunięcie mistrzostw Europy o 12 miesięcy, na czerwiec 2021 roku" - czytamy w artykule Davida Ornsteina na brytyjskim portalu theathletic.co.uk. Te wieści okazały się nieprawdziwe. Taka kwestia nie była poruszana na spotkaniu z przedstawicielami związków.
UEFA wcześniej wykluczała możliwość przełożenia turnieju, ale ostatecznie działacze zmienili zdanie. Wszystko z obawy o zdrowie piłkarzy, kibiców i wszystkich zaangażowanych w proces przygotowania turnieju. Przypadki zakażenia koronawirusem wykryto już we wszystkich państwach członkowskich Unii Europejskiej, a z dnia na dzień liczba osób zakażonych jest coraz większa.
Euro 2020 miało być rozegranie w dwunastu państwach. W obecnej sytuacji, gdy zamknięte są granice i wstrzymane połączenia lotnicze, nie byłoby możliwe przeprowadzenie turnieju. Na tę chwilę nie wiadomo, ile czasu potrwają jeszcze specjalne środki bezpieczeństwa, które mają zapobiec rozwojowi pandemii.
Nie jest wykluczone, że format turnieju się zmieni. Wszystko zależy od tego, jak w najbliższych miesiącach europejskie kraje poradzą sobie z walką z epidemią koronawirusa.
KOMUNIKAT
— PZPN (@pzpn_pl) March 17, 2020
UEFA podjęła kluczowe decyzje dotyczące europejskiego futbolu reprezentacyjnego, a także klubowego w nadchodących miesiącach.
Najważniejsza informacja: EURO 2020 ODBĘDZIE SIĘ W 2021 ROKU!
Szczegóły https://t.co/WstERm6znY pic.twitter.com/D7CjfzXDw1
Czytaj także:
Euro 2020. Zbigniew Boniek już wie, co ogłosi UEFA ws. ME 2020
Bundesliga. Koronawirus w klubie Krzysztofa Piątka. Piłkarz Herthy Berlin zarażony SARS-CoV-2