Póki co treningi będą przeprowadzane w salach. Klub z Wolfsburga zapewnia, że przestrzegane będą zasady higieny, a zawodnicy będą mieli stworzone specjalne warunki. Zespół trenera Olivera Glasnera będzie pracować w małych grupach od wczesnych godzin porannych.
- Aktualne informacje mówią o tym, że rozgrywki Bundesligi zostaną wznowione 2 kwietnia. Nawet, jeśli to wydaje się być nierealne, musimy tę wiadomość zaakceptować i się do niej dostosować - wyjaśnia dyrektor zarządzający VfL Joerg Schmadtke, cytowany przez oficjalną stronę internetową klubu.
VfL Wolfsburg wznawia treningi, a z kolei piłkarze RB Lipsk ćwiczą w zespole praktycznie bez przerwy. - Musimy jak najlepiej wykorzystać zaistniałą sytuację - wyjaśnił dyrektor sportowy klubu z Lipska Markus Kroesche podczas rozmowy ze Sport1.
O powrocie do trenowania myślała też drużyna Lazio Rzym, ale póki co zrezygnowano z tego pomysłu. To w pełni zrozumiałe, bo przecież we Włoszech sytuacja jest naprawdę trudna. Mimo wszystko decyzja przedstawicieli VfL dziwi. Sporo klubów nie pozwala piłkarzom wychodzić z domów, a działacze z Wolfsburga zachęcają ich do wspólnego trenowania.
Czytaj także:
- Luksemburg w gorszej sytuacji niż Polska. "Za późno zdaliśmy sobie sprawę z zagrożenia"
- Wayne Rooney: Ten sezon trzeba dokończyć, nawet kosztem kolejnego
ZOBACZ WIDEO Koronawirus. Zbigniew Boniek o zarażeniu Bartosza Bereszyńskiego. "Przechodzi to tak, jak bardzo lekką grypę"