Obrońca AS Monaco i reprezentacji Polski udzielił wywiadu "La Gazetta dello Sport". Włoscy dziennikarze pytali Kamila Glika o spostrzeżenia dotyczące Serie A. Piłkarz przyznał, że jest zachwycony poziomem rozgrywek.
- Uważam, że to najlepsza liga na świecie, która ma ponadto wspaniałą historię. Jestem na bieżąco z wydarzeniami w Serie A. Oglądam mecze Torino w wolnych chwilach - przyznał Glik, który nie wykluczył powrotu do Włoch.
- Nadal mam tam sporo znajomych. Utrzymuję z nimi kontakt. Jak tylko mogę, to staram się też ich odwiedzić. Jeśli pewnego dnia otrzymałbym telefon z propozycją, to z pewnością mocno bym ją rozważył - zadeklarował.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Szalenie trudna sytuacja w światowym sporcie. "Nie ma rozgrywek, nie ma kibiców, nie ma pieniędzy"
- Granatowa koszulka Torino zawsze będzie mi bliska. Przepraszam kibiców, że musiałem opuścić klub, ale w karierze piłkarz musi dokonywać wyborów. Tęsknię za tymi fanami, którzy tworzyli kapitalną atmosferę na trybunach - zdradził.
Glik występował w zespole ze Stadio Olimpico Grande Torino w latach 2011-16. Zanotował 170 występów, w których strzelił 13 bramek. W sezonie 2011/12 wywalczył z Torino FC awans do Serie A. W rozgrywkach 2014/15 Glik został wybrany do "jedenastki" sezonu Serie A przez "La Gazzetta dello Sport".
Czytaj także:
Koronawirus. Serie A. Prezesi nie rozumieją powagi sytuacji. "Są jak muzycy na Titanicu"
Koronawirus a PKO Ekstraklasa. Cezary Kulesza: PZPN powinien pożyczyć klubom pieniądze