Koronawirus. PKO Ekstraklasa. Śląsk Wrocław dał przykład. Piłkarze WKS-u zgodzili się na zamrożenie pensji

Koronawirus. Reprezentanci Polski "zginą dla życia". Ciekawa inicjatywa polskich piłkarzy

Śląsk to pierwszy klub PKO Ekstraklasy, który wypracował takie porozumienie ze swoimi piłkarzami. - To inicjatywa rady drużyny, która świadczy o odpowiedzialności doświadczonych zawodników i prawdziwym charakterze naszego zespołu - mówi oficjalnej stronie internetowej klubu jego prezes Piotr Waśniewski.

- Wszyscy wspólnie walczymy z koronawirusem. W tej walce kluczowa jest nasza solidarność. Cieszę się, że piłkarze Śląska - osoby ważne i podziwiane przez wielu wrocławian - w tej wyjątkowej sytuacji zdali egzamin z solidarności i jako pierwsi w Polsce postanowili w ten sposób dać przykład odpowiedzialności za losy swojego klubu - komentuje Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia, które jest właścicielem dwukrotnego mistrza Polski.

- Rozumiemy powagę sytuacji, która dotyka nas wszystkich. Wierzymy, że tylko jednocząc się w obliczu problemów, możemy je wspólnie przezwyciężyć - to już słowa kapitana zespołu Krzysztofa Mączyńskiego.

Jak poinformował klub, piłkarze będą otrzymywać od 15 do maksymalnie 30 swoich podstawowych miesięcznych pensji. Zmianie nie ulegną tylko wynagrodzenia najmłodszych piłkarzy.

"Zawieszenie części wynagrodzeń to sposób na pomoc klubowi oraz jego pracownikom, a także zminimalizowanie strat związanych z wyjątkowo trudnym okresem, w którym z powodu zawieszenia rozgrywek klub nie jest w stanie generować żadnych przychodów" -czytamy w komunikacie Śląska.

Rozgrywki PKO Ekstraklasy zostały zawieszone 13 marca przed rozegraniem 27. kolejki. Przerwa miała trwać do końca marca, ale w minionym tygodniu przedłużono ją do 26 kwietnia. Szacuje się, że na przerwaniu rozgrywek kluby mogą stracić łącznie ok. 150 mln zł.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film