Koronawirus. PKO Ekstraklasa nie gra. Co z klientami Canal+? Głos zabrał rzecznik stacji

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Dani Ramirez (z lewej) i Tymoteusz Puchacz
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Dani Ramirez (z lewej) i Tymoteusz Puchacz

PKO Ekstraklasa jeszcze co najmniej przez miesiąc będzie zawieszona. Klienci, którzy zakupili pakiet Canal+ na potrzeby piłkarskie, zastanawiają się, czy mogą liczyć na finansowe rekompensaty z powodu braku meczów na żywo do oglądania.

Na antenach Canal+ kibice, którzy wykupili pakiety, mogą oglądać wszystkie mecze PKO Ekstraklasy, po kilka spotkań w danej kolejce Premier League oraz wybrane pojedynki z Bundesligi czy La Ligi.

Problem polega jednak na tym, że przez pandemię koronawirusa, wszystkie wyżej wymienione ligi są zawieszone co najmniej do końcówki kwietnia. Do tego nikt nie jest w stanie odpowiedzieć, czy do tego czasu pandemia koronawirusa zostanie zahamowana na tyle, żeby piłkarze mogli wrócić na boisko.

Możliwy jest scenariusz, że w tym sezonie rozgrywek piłkarskich w Polsce, Anglii, Niemczech czy Hiszpanii po prostu już nie będzie. Co w takiej sytuacji z klientami Canal+, którzy zakupili pakiety tylko i wyłącznie po to, żeby oglądać na żywo mecze PKO Ekstraklasy czy Premier League?

ZOBACZ WIDEO Koronawirus. Ciężka sytuacja klubów sportowych. "Ratunkiem może być wprowadzenie odpowiednich przepisów"

- Rozumiemy, że w aktualnej sytuacji pojawiają się komentarze - skoro ligi nie grają, to należy zwrócić koszty abonamentu. To jednak bardzo duże uproszczenie dla funkcjonującego od lat modelu, w którym klienci kupują dostęp do pakietu kanałów, a nie konkretnych wydarzeń, które są tam transmitowane. W przypadku abonentów Platformy Canal+ to dostęp do kilku kanałów Canal+ o różnej tematyce, nie tylko sportowej - zauważa Piotr Kaniowski, rzecznik polskiego oddziału Canal+, cytowany przez portal wirtualnemedia.pl.

- Obecną sytuację, gdzie liczba dostępnych wydarzeń sportowych na żywo zmieniła się, możemy porównać jednocześnie do sytuacji przerwy między sezonami, która w zależności od ligi trwa od półtora miesiąca do nawet ponad dwóch miesięcy. Jeśli rozgrywki ruszą więc z opóźnieniem od maja lub czerwca, to takiej przerwy między sezonami może już nie być w ogóle - dodaje rzecznik.

Przedstawiciele Canal+ wierzą, że rozgrywki uda się wznowić i dokończyć sezon 2019/2020 w najmocniejszych w Europie ligach oraz w PKO Ekstraklasie. Jednocześnie zapewniają, że szukają innych rozwiązań i atrakcyjnych programów, by wypełnić ramówkę, gdyby jednak nie było możliwości w najbliższych miesiącach wznowienia rozgrywek - czytamy na wirtualnemedia.pl.

Czytaj także:
Kolejny nowy pomysł - 19 drużyn w PKO Ekstraklasie
Zbigniew Boniek: My nie jesteśmy bankiem, ale partnerem Ekstraklasy jest przecież największy bank Polski

Komentarze (0)