Koronawirus. Kolejny nowy pomysł - 19 drużyn w PKO Ekstraklasie

PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: Giorgi Merebaszwili (z lewej) i Antonio Dominguez
PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: Giorgi Merebaszwili (z lewej) i Antonio Dominguez

19 drużyn w PKO Ekstraklasie - taki nietypowy pomysł pojawił się w środowisku piłkarskim i będzie niebawem dyskutowany wśród klubów.

W tym artykule dowiesz się o:

Dotąd rozważano kilka opcji, ale żadna nie zakładała nieparzystej liczby zespołów. Skąd więc nowa koncepcja? Jak ustaliły nieoficjalnie WP SportoweFakty, wynika ona z założenia, że z elity w sezonie 2019/2020 nie spadłby nikt, a jednocześnie zachowane byłyby trzy miejsca dla ekip z Fortuna I ligi.

Według pierwotnego regulaminu, lider i wicelider zaplecza ekstraklasy uzyskać miał bezpośredni awans, a drużyny z lokat 3-6 rozegrałyby baraże. Teraz baraże są już mało prawdopodobne, więc jeśli awansuje trzech I-ligowców, 3. pozycja premiowana będzie bezpośrednią kwalifikacją. Aktualnie liderem jest Podbeskidzie Bielsko-Biała, a za jego plecami znajdują się Warta Poznań i Stal Mielec. Ta trójka po 22 kolejkach ma wyraźną przewagę nad 4. Radomiakiem Radom (w przypadku Warty i Podbeskidzia to siedem punktów, zaś Stali - pięć).

Według nowego pomysłu, który będzie omawiany przez kluby w tym tygodniu, ekstraklasowy byt uratowałyby wszystkie zespoły, które występowały na tym szczeblu w trwającej edycji. W strefie spadkowej znajdują się aktualnie Korona Kielce (pięć punktów straty do bezpiecznych miejsc), Arka Gdynia (sześć) oraz ŁKS Łódź (jedenaście).

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Szalenie trudna sytuacja w światowym sporcie. "Nie ma rozgrywek, nie ma kibiców, nie ma pieniędzy"

Kluby liczą jednak na możliwość dogrania sezonu, co przynajmniej w części pozwoliłoby im ograniczyć straty finansowe. Rozgrywki na szczeblu centralnym są zawieszone do 26 kwietnia włącznie. Jeśli ten okres nie zostanie przedłużony, to optymistyczny wariant zakłada powrót do treningów na przełomie maja i kwietnia, a następnie wznowienie rywalizacji mniej więcej w połowie maja.

Taki rozwój wypadków dawałby szansę na dokończenie sezonu - przy założeniu, że mecze byłyby rozgrywane co trzy dni.

Według regulacji przyjętych niedawno przez Polski Związek Piłki Nożnej, w przypadku braku możliwości dokończenia rywalizacji, jako tabele końcowe uznane zostaną te po ostatniej pełnej kolejce. Baraże nie byłyby wówczas rozgrywane, a bezpośredni awans do PKO Ekstraklasy uzyskałaby drużyna z 3. miejsca w Fortuna I lidze. Mistrzem Polski zostałaby Legia Warszawa, która ma obecnie osiem punktów przewagi nad Piastem Gliwice.

Czytaj także:
Koronawirus. Mickey van der Hart przez tydzień nie opuszczał mieszkania. "Polacy traktują sprawę bardzo poważnie"
"Już się tym waszym nie będzie chciało". Gest Kozakiewicza, załamany Stawowy, Cracovia odarta z marzeń we Wronkach

Komentarze (12)
avatar
Konrad Malachowski
27.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Mario Piekario
27.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Bzdura totalna, jeżeli uważamy, że spadkowicze zostają bo nie było by to fair play to na jakiej podstawie uznajemy 1 trójkę w tabeli. W tej sytuacji rozegranie 25 kolejek wystarczy żeby przyzna Czytaj całość
avatar
Marek Lange
27.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Powinno zostać po staremu 
avatar
Soeth
26.03.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Rozszerzenie ekstraklasy kosztem bezsensownego obecnego systemu z podziałem na grupy to bardzo dobry pomysł. Niech będzie w przyszłym sezonie te 19 drużyn (jak nikt wcześniej nie zbankrutuje) i Czytaj całość
avatar
Modafi
26.03.2020
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz