Co najmniej do 30 kwietnia zawieszone są wszystkie rozgrywki piłkarskie w Anglii. Pandemia koronawirusa na razie przybiera jednak na sile, dlatego mało realny jest scenariusz, żeby na przełomie kwietnia i maja kluby mogły wznowić rozgrywki.
W związku z tym poniosą kolejne straty finansowe. W najgorszej sytuacji będą kluby z niższych lig angielskich. Dlatego na Wyspach trwają debaty, jak pomóc tym drużynom. Najbardziej realny scenariusz zakłada, że do klubów z niższych lig trafią pieniądze zaoszczędzone na obniżonych pensjach zawodników w Premier League i The Championship.
Do końca marca pensje piłkarzy nie będą obniżone. Według angielskiego "The Sun", w trzech kolejnych miesiącach płace w dwóch najlepszych ligach angielskich zostaną obniżone o 20 procent. Najwięcej straciliby na tym najlepiej opłacani zawodnicy w tych ligach: Kevin De Bruyne, Paul Pogba, Mesut Oezil, Mohamed Salah i Harry Kane. Każdy z nich straciłby po 750 tysięcy funtów.
Łącznie na obniżeniu pensji piłkarzy w Premier League i The Championship zaoszczędzono by 105 milionów funtów i te pieniądze miałyby pójść na pomoc klubom z niższych lig, żeby uchronić je przed bankructwem.
Czytaj także:
Mikel Arteta: Wirus odsuwa świat na bok i zmienia wszystko
Juergen Klopp zdradza, jak spędza czas. Zaskakujące wyznanie trenera
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: świetny trening bramkarza na czas koronawirusa. Sam strzelał, sam bronił...