Tysiące dzieci z najbiedniejszych rodzin w Urugwaju korzystało z bezpłatnych posiłków w szkołach. Te jednak zostały zamknięte decyzją władz z uwagi na epidemię koronawirusa.
Z pomocą przyszedł Luis Suarez. Zawodnik Barcelony opłacił zakupy dla około 500 rodzin w ubogim regionie Casavalle w północnym Montevideo. Paczki zawierać będą artykuły spożywcze i niezbędne środki czystości.
- Chociaż tyle mogę zrobić dla ludzi, którzy najbardziej tego potrzebują - skomentował piłkarz cytowany przez brytyjski "The Sun".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zabawa w rodzinie Pogby mogła skończyć się katastrofą
Luis Suarez przebywa obecnie w izolacji w Hiszpanii. Stwierdził jednocześnie, że mimo zagrożenia, nie rozważał tymczasowego powrotu do ojczyzny.
- Nigdy nie przyszło mi do głowy, aby wrócić do mojego kraju. Najlepszym sposobem na ochronę Urugwajczyków jest pozostanie w domu - powiedział. - Jeśli będę musiał, pomogę na odległość. Zrobię to z dumą, kiedy tylko to będzie potrzebne - dodał Suarez.
- Myślę o moich dzieciach, o środkach ostrożności związanych z zamknięciem w domu, aby unikać ludzi i zarażenia. Przypadków przybywa każdego dnia, system opieki zdrowotnej jest przytłoczony i to mnie martwi. Moje przesłanie dla Urugwaju polega na tym, że musisz zostać w domu. Przejdziemy przez to razem - zakończył napastnik.
Czytaj także:
- Klopp do Ancelottiego: To kryminał grać w tych warunkach
- Bartosz Bereszyński zaskoczył. Pokazał efekt 20-dniowej kwarantanny