Po gruntownym remoncie pojemność Stamford Bridge miała wzrosnąć do 60 tys. (obecnie domowe mecze "The Blues" może oglądać z trybun niespełna 42 tys. osób).
Na przełomie maja i czerwca 2018 roku rozbudowę zawieszono, argumentując to wówczas "niekorzystnym klimatem inwestycyjnym". Później przez ponad półtora roku nie działo się nic konkretnego.
Teraz Chelsea znalazła się w o tyle niekorzystnym położeniu, że cały proces będzie musiała zaczynać w zasadzie od nowa. Klub poinformował na swojej oficjalnej stronie internetowej, że 31 marca 2020 roku wygasa pozwolenie na budowę.
"Jesteśmy wdzięczni naszym kibicom i partnerom za cierpliwość i zrozumienie w tej sprawie. Będziemy nadal rozważać opcje dotyczące rozbudowy stadionu, jeśli warunki ekonomiczne się poprawią" - głosi komunikat londyńczyków.
Czytaj także:
Historyczna szansa zmarnowana w pięć minut i potężna awantura w Amice Wronki. Grzegorz Szamotulski w roli głównej
Koronawirus. Ekstraklasa SA i PZPN chcą wznowić rozgrywki. Jeśli się nie uda, kształt lig bardzo się zmieni
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Można zazdrościć Milikowi widoków podczas treningu