Nerwowo zrobiło się we włoskim futbolu po ostrej wymianie zdań na linii prezydent Serie A - minister sportu. Paolo Dal Pino zaatakował ministra Vincenzo Spadaforę po tym, jak ten oskarżył władze ekstraklasy o niewystarczające wsparcie dla krajowej piłki nożnej w czasie pandemii koronawirusa.
Spadafora wcześniej ostrzegł kluby Serie A, że "żyją zamknięte w bańce" i zapowiedział wprowadzenie poważnych zmian, które weszłyby w życie po opanowaniu pandemii koronawirusa.
- Odnosząc się do dzisiejszych wypowiedzi ministra sportu, nie sądzę, żeby to był czas na wywoływanie kontrowersji i demagogię. Liczby mówią same za siebie. Nie trzeba nic dodawać, żeby podkreślić rolę Lega Serie A we wspieraniu rodzimego futbolu i pośrednio całego włoskiego sportu - odpowiedział szef Serie A, cytowany przez oficjalną stronę ligi.
Serie A w niedzielę zamieściła w sieci oświadczenie, w którym m.in. napisano: "We Włoszech ponad 32 mln fanów śledzi piłkę nożną. To zjawisko społeczne i ekonomiczne, w którym zatrudnionych jest ponad 300 tys. ludzi, generuje 1 procent krajowego PKB. (...) Do końca tego roku Serie A przekaże ponad 130 mln euro na rozwój piłki młodzieżowej oraz innych dyscyplin".
Zobacz:
Koronawirus. Diego Godin krytykuje Serie A. "Byliśmy narażani do ostatnich chwil"
Koronawirus. Arkadiusz Milik włączył się w pomoc. Jego restauracja wspiera szpitale
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film