Seniorzy to w czasie epidemii jedna z najbardziej narażonych na niebezpieczeństwo grup. Wielu z nich ze względów profilaktycznych spędza całe dnie w domach, aby unikać kontaktu z osobami mogącymi być nosicielami wirusa. W związku z tym w całym kraju wystartowało mnóstwo akcji wspierających osoby starsze np. w robieniu zakupów w sklepach czy aptekach.
Śląsk Wrocław wspólnie z piłkarzami postanowił dołączyć do inicjatywy, ale w nieco inny sposób. Zawodnicy naszego klubu od kilku dni dzwonią do zasłużonych piłkarzy i trenerów WKS-u. Pytają o samopoczucie w trudnym czasie i przypominają, aby w trakcie epidemii w trosce o siebie i najbliższych nie opuszczali swoich mieszkań bez konieczności. Wszyscy zgodnie przyznają, że ich rozmówcy są mile zaskoczeni telefonem i chętnie rozmawiają ze swoimi młodszymi kolegami "po fachu".
- Zawsze jest mi bardzo miło, gdy odbieram telefon z Wrocławia - uśmiecha się Władysław Żmuda I, opiekun mistrzów Polski z 1977 roku. Zaskoczenia nie krył również Władysław Poręba - kolega z drużyny, która w 1964 roku wywalczyła pierwszy w historii klubu awans do Ekstraklasy. - Nie spodziewałem się tego, dlatego serdecznie dziękuję za pamięć. Proszę pozdrowić ode mnie wszystkich piłkarzy, trenerów, pracowników i kibiców Śląska - mówi wzruszony były trener juniorów WKS-u, mistrzów kraju z 1979 roku.
- Cieszę się, że mogę w tym uczestniczyć, ponieważ są to bardzo przyjemne rozmowy. Miło usłyszeć po drugiej stronie, że sprawiliśmy autentyczną radość – podkreśla Mariusz Pawelec. - To dla nas ważne, że utrzymujemy kontakt z tak zasłużonymi dla klubu postaciami - dodaje obrońca.
CZYTAJ TAKŻE Transfery. Media. Koronawirus może zmusić Juventus do sprzedaży Ronaldo za mniejsze pieniądze
CZYTAJ TAKŻE Koronawirus. Trener Jerzego Janowicza uderza w polityków i... Cristiano Ronaldo. "To niedorzeczne"
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film