Jagiellonia w przedsezonowych grach kontrolnych z dużą łatwością radzi sobie z rywalami. Poza remisem z Ruchem Wysokie Mazowieckie, w którym w barwach Jagi zagrali głównie młodzi i testowani zawodnicy podopieczni trenera Michała Probierza odnieśli same zwycięstwa - rozbili Wigry Suwałki, Czarnych Olecko oraz Ruch Chorzów. Jagiellończycy w tych czterech spotkaniach strzelili aż czternaście goli, tracąc zaledwie jednego. Dziesięciokrotnie bramkarzy pokonywali napastnicy. Z tej formacji do siatki trafiali Tomasz Frankowski, Remigiusz Jezierski, Łukasz Tumicz i Gustavo Adolfo. - Sparingi nie są dla mnie istotne, ale nie ukrywam, że lepiej wygrywać niż przegrywać. Jeżeli takie wyniki będziemy osiągać w lidze, wówczas będę zadowolony. Najważniejsze, że mamy z przodu alternatywy i napastnicy otrzymują podania - mówi trener Jagi.
Bardzo dobrze do zespołu wprowadzili się nowi skrzydłowi - Marco Reich oraz Vahan Gevorgyan. - Mam nadzieję, że w lidze okażą się prawdziwymi wzmocnieniami. Z bardzo dobrej strony pokazują się również obrońcy. Istotne, że nie tracimy bramek. Jednak ten poziom musimy prezentować przez cały sezon, bo w poprzedniej rundzie na początku było nieźle, a później zaczęliśmy tracić więcej bramek. Jeżeli chodzi o założenia taktyczne, mamy jeszcze dużo do zrobienia - dodaje Probierz.
Przeciwko łódzkiemu zespołowi nie zagra na pewno Andrzej Niewulis, który dopiero od kilku dni trenuje z pełnym obciążeniem, po tym jak przeszedł zabieg artroskopii kolana. Pod znakiem zapytania stoi natomiast występ Michała Renusza, mającego problem z pachwiną.