Koronawirus. Zbigniew Boniek: możemy grać do 19 lipca

- UEFA przekazała nam, że możemy grać rozgrywki ligowe do 19 lipca - przyznał w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" prezes PZPN Zbigniew Boniek.

Tomasz Skrzypczyński
Tomasz Skrzypczyński
Zbigniew Boniek Agencja Gazeta / Jan Rusek / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
W marcu UEFA ogłosiła kilka decyzji dotyczących najbliższych miesięcy w europejskim futbolu. Ze względu na pandemię koronawirusa m.in. przełożono finały mistrzostw Europy czy terminy finałów Ligi Mistrzów. Pozwolono także na dokończenie krajowych rozgrywek w Europie do 20 czerwca.

Tymczasem w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek wyznał, że UEFA przekazała w ostatnią środę swoje nowe decyzje.

- UEFA powiedziała, że możemy wydłużyć rozgrywki do 19 lipca. Wcześniej mieliśmy deadline wyznaczony na 20 czerwca, co wiązało się ze sporym ryzykiem, że nie zdążymy. Teraz już wiemy, że piłkarze mogą wrócić na boisko nawet w drugiej połowie czerwca i zdążą dokończyć sezon - zdradził Boniek.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film

Jego zdaniem w ciągu miesiąca, jeśli PKO Ekstraklasa ruszyłaby w połowie czerwca, udałoby się rozegrać ostatnie 11 kolejek i dokończyć rozgrywki. Podobnie jak dokończyć Puchar Polski, który został zawieszony jeszcze w fazie ćwierćfinałów.

Z kolei nowy sezon miałby ruszyć w połowie sierpnia.

- W naszej, polskiej rzeczywistości optymalny byłby powrót ekstraklasy, I oraz II ligi i najpóźniej w połowie czerwca i granie do połowy lipca. Nowy sezon zacząłby się w połowie sierpnia, terminarz byłby ciaśniejszy, kilka razy trzeba by zagrać w środę i niedzielę. Ale nic by się nie stało.

Boniek nie zgadza się z tezą, że piłkarze musieliby grać zbyt często. Twierdzi także, że to kluby są w lepszej sytuacji w negocjacjach dotyczących obniżek pensji.

- Nie rozumiem piłkarzy, którzy za nic nie chcieliby się dogadać z przedsiębiorstwem, w którym pracują, bo ono jest także ich. Z drugiej rozumiem, że tych, którzy do tej pory czuli się oszukiwani. Nie chcę w to ingerować, ale PZPN nie ma mocy prawnej, by coś z góry narzucić (...) Sądzę, że dziś to piłkarz bardziej potrzebuje klubu niż odwrotnie - ocenił.

Rozgrywki PKO Ekstraklasy zawieszono, gdy liderem z przewagą ośmiu punktów nad Piastem Gliwice jest Legia Warszawa. Z kolei w strefie spadkowej znajdują się ŁKS Łódź i Arka Gdynia.

Carlitos: nie chciałem odchodzić z Legii. Czytaj więcej--->>>

Zbigniew Boniek skrytykował Belgów. Czytaj więcej--->>>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×