Paweł Wasilewski, Jurij Michalczuk, Ihor Mihałewskyj, Mykola Hreszta, Paweł Olszewski, Cezary Czpak i Dariusz Stachowiak pojawili się na piątkowym popołudniowym treningu Stali Stalowa Wola. To sami ofensywnie usposobieni piłkarze.
Zajęcia prowadził drugi szkoleniowiec Artur Chyła, a przyglądał się im Przemysław Cecherz. Zawodnicy mieli na celu pokonanie jednego z dwóch golkiperów Stalówki - Tomasza Wietechy bądź Stanisława Wierzgacza.
Pozornie proste ćwiczenia czasami przysparzały jednak wiele problemów. Zawodnicy na bramkę, po kombinacyjnych akcjach, uderzali z różnej odległości. Po raz kolejny z bardzo dobrej strony pokazał się Michalczuk, który ostatnio zapewnił zielono-czarnym zwycięstwo w potyczce sparingowej z Hetmanem Zamość. On, razem z Hresztą, najprawdopodobniej niebawem zostaną nowymi graczami Stali.
Nie zabrakło także akcji oskrzydlających. Tutaj główną rolę odgrywali Olszewski i Stachowiak. Od razu dało się zauważyć, że ze Stachowiaka klub z Podkarpacia może mieć wiele pożytku.
Kadra Stali Stalowa Wola cały czas nie jest jeszcze zamknięta. Spore szanse na grę w drużynie w hutniczego grodu ma Cezary Czpak. Nie jest także wyjaśniona sytuacja z Kamilem Karczem, który jest piłkarzem Cracovii Kraków. Karcz w poprzednim sezonie bronił barw Stali i trenerzy widzieliby go dalej w składzie. Problem polega na tym, że klub z Krakowa zwleka z decyzją umożliwiającą grę pomocnikowi w Stalowej Woli. - Rozmawiamy z Cracovią i cały czas czekamy na decyzję. Ta ma być podjęta w poniedziałek - informuje kierownik Stalówki, Jerzy Hnatkiewicz.
W sobotę o godzinie 11.00 piłkarze Stali Stalowa Wola rozegrają spotkanie sparingowe z Resovią Rzeszów. Meczowi będzie towarzyszył turniej kibiców.