O śmierci Biegańskiego poinformował w mediach społecznościowych jego młodszy brat Jan, który również jest piłkarzem i występuje w tureckim Sivassporze. Z wpisu wynika, że to kolejna tragedia, która dotknęła jego rodzinę na przestrzeni ostatnich lat.
"4 lata temu zmarł nasz brat Dawid i już wtedy nie wiedzieliśmy, jak mamy iść przez życie, bez tego najstarszego, który wskazywał kierunek … Dzisiejszej nocy mój drugi najstarszy brat Olek zmarł, zostawiając całej naszej rodzinie pustkę w sercu, której nikt już nie wypełni" - napisał 22-letni Jan Biegański w nocy z czwartku na piątek.
Informację o śmierci młodego mężczyzny potwierdziła też Kotwica Kołobrzeg. Klub zamieścił w swoich mediach społecznościowych krótki wpis, w którym pożegnano piłkarza i przekazano kondolencje jego rodzinie.
"Z ogromnym smutkiem i niedowierzaniem przyjęliśmy wiadomość o śmierci naszego zawodnika Aleksandra Biegańskiego. Olek był nie tylko utalentowanym piłkarzem, ale przede wszystkim wspaniałym człowiekiem, kolegą i przyjacielem. W tym trudnym czasie łączymy się myślami z rodziną, bliskimi i przyjaciółmi Aleksandra. Olek, na zawsze pozostaniesz częścią naszej Biało-Niebieskiej Rodziny" - czytamy.
Wyrazy współczucia bliskim zmarłego złożył Polski Związek Piłki Nożnej. Organizacja na swojej oficjalnej stronie internetowej zacytowała wspomniany wyżej wpis Jana Biegańskiego. W komunikacie zamieszczono też krótką notę na temat kariery Aleksandra. "Rodzinie, przyjaciołom oraz bliskim PZPN składa wyrazy głębokiego współczucia" - napisano na koniec.
Na śmierć 24-latka zareagował również klub jego młodszego brata. "Z głębokim smutkiem przyjęliśmy informację o śmierci Aleksandra Biegańskiego, brata naszego piłkarza Jana Biegańskiego. Z całego serca łączymy się w bólu z Janem, a wszystkim jego bliskim, a w szczególności rodzinie Biegańskich, składamy wyrazy wsparcia i kondolencje" - napisano na profilu Sivassporu w serwisie X.
Aleksander Biegański występował na pozycji ofensywnego pomocnika. Piłkarską karierę zaczynał w GKS Tychy. Potem grał w Polonii Łaziska i Legionovii Legionowo. Latem 2024 roku przeniósł się do 1-ligowej Kotwicy Kołobrzeg.
W tym sezonie zagrał w 15 meczach jej pierwszego zespołu. Ostatni raz pojawił się na boisku 7 grudnia. Spędził wówczas na boisku komplet minut w spotkaniu ze swoim byłym klubem, GKS Tychy.