Nie żyje Aleksander Biegański. "Zmarł dziś w nocy"

Newspix / JAKUB BARANSKI / 400MM.PL / Na zdjęciu: Aleksander Biegański
Newspix / JAKUB BARANSKI / 400MM.PL / Na zdjęciu: Aleksander Biegański

Smutne wieści płyną z Pomorza. W wieku zaledwie 24 lat zmarł Aleksander Biegański. Młody mężczyzna przed startem tego sezonu został piłkarzem 1-ligowej Kotwicy Kołobrzeg. To nie pierwsza tragedia w rodzinie Biegańskich.

O śmierci Biegańskiego poinformował w mediach społecznościowych jego młodszy brat Jan, który również jest piłkarzem i występuje w tureckim Sivassporze. Z wpisu wynika, że to kolejna tragedia, która dotknęła jego rodzinę na przestrzeni ostatnich lat.

"4 lata temu zmarł nasz brat Dawid i już wtedy nie wiedzieliśmy, jak mamy iść przez życie, bez tego najstarszego, który wskazywał kierunek … Dzisiejszej nocy mój drugi najstarszy brat Olek zmarł, zostawiając całej naszej rodzinie pustkę w sercu, której nikt już nie wypełni" - napisał 22-letni Jan Biegański w nocy z czwartku na piątek.

Informację o śmierci młodego mężczyzny potwierdziła też Kotwica Kołobrzeg. Klub zamieścił w swoich mediach społecznościowych krótki wpis, w którym pożegnano piłkarza i przekazano kondolencje jego rodzinie.

"Z ogromnym smutkiem i niedowierzaniem przyjęliśmy wiadomość o śmierci naszego zawodnika Aleksandra Biegańskiego. Olek był nie tylko utalentowanym piłkarzem, ale przede wszystkim wspaniałym człowiekiem, kolegą i przyjacielem. W tym trudnym czasie łączymy się myślami z rodziną, bliskimi i przyjaciółmi Aleksandra. Olek, na zawsze pozostaniesz częścią naszej Biało-Niebieskiej Rodziny" - czytamy.

Wyrazy współczucia bliskim zmarłego złożył  Polski Związek Piłki Nożnej. Organizacja na swojej oficjalnej stronie internetowej zacytowała wspomniany wyżej wpis Jana Biegańskiego. W komunikacie zamieszczono też krótką notę na temat kariery Aleksandra. "Rodzinie, przyjaciołom oraz bliskim PZPN składa wyrazy głębokiego współczucia" - napisano na koniec.

Na śmierć 24-latka zareagował również klub jego młodszego brata. "Z głębokim smutkiem przyjęliśmy informację o śmierci Aleksandra Biegańskiego, brata naszego piłkarza Jana Biegańskiego. Z całego serca łączymy się w bólu z  Janem, a wszystkim jego bliskim, a w szczególności rodzinie Biegańskich, składamy wyrazy wsparcia i kondolencje" - napisano na profilu Sivassporu w serwisie X.

Aleksander Biegański występował na pozycji ofensywnego pomocnika. Piłkarską karierę zaczynał w GKS Tychy. Potem grał w Polonii Łaziska i Legionovii Legionowo. Latem 2024 roku przeniósł się do 1-ligowej Kotwicy Kołobrzeg.

W tym sezonie zagrał w 15 meczach jej pierwszego zespołu. Ostatni raz pojawił się na boisku 7 grudnia. Spędził wówczas na boisku komplet minut w spotkaniu ze swoim byłym klubem, GKS Tychy.

Komentarze (18)
avatar
Mariusz Zieliński
52 min temu
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
Nie znam nikogo z moich młodych lat kto w tak młodym wieku umarł ot tak jakby sobie . Sportowiec czy nie . Córki partner 28 lat na wigilię we śnie . Pa i koniec . Ot tak sobie . Plaga ot tak so Czytaj całość
avatar
55latek
1 h temu
Zgłoś do moderacji
8
4
Odpowiedz
Sterydy, prochy?? Jaka przyczyna śmierci tak młodych i wysportowanych ? Rodzinna tajemnica? 
avatar
Zdzisław Majchrzak
1 h temu
Zgłoś do moderacji
6
3
Odpowiedz
Sport wyczynowy to przecież zdrowie .Nic nie piszą o szczegółach. Każdy sobie dopowie. Szczepionki, sterydy, słabe zdrowie ?A może przyczyna inna .Za dużo kasy do zarobienia i wtedy wiele lud Czytaj całość
avatar
Swawolny Dyzio
1 h temu
Zgłoś do moderacji
22
12
Odpowiedz
Ile dawek? 
avatar
Mr D.
2 h temu
Zgłoś do moderacji
45
33
Odpowiedz
samobojstwo czy szcepionka?? a zreszta szczepionka i samobojstwo to w zasadzie to samo