Rustu Recber przebywał w szpitalu przez jedenaście dni. Było to spowodowane zakażeniem koronawirusem. Były bramkarz m.in. FC Barcelona miał duże problemy zdrowotne. Na szczęście w poniedziałek pojawiły się bardzo dobre informacje. - Po ciężkich 11 dniach mój mąż został zwolniony ze szpitala - przekazała jego żona Isi Recber na Instagramie.
Wieści, jakie docierały do nas na temat 120-krotnego reprezentanta Turcji, były bardzo niepokojące. "Marca" informowała w pierwszych doniesieniach o tym, że golkiper znajduje się w krytycznym stanie. Na szczęście kolejne wiadomości napawały optymizmem.
Finał tej sprawy jest pozytywny, co bardzo cieszy. Recber wyszedł z opresji obronną ręką i może myśleć o powrocie do normalnego życia, choć z pewnością zajmie mu to trochę czasu. Jedenastodniowy pobyt w szpitalu na pewno mocno go wymęczył i teraz będzie potrzebował czasu na regenerację.
Recber bronił dostępu do bramki w takich klubach jak Antalyaspor, Fenerbahce Stambuł, FC Barcelona czy Besiktas Stambuł. Z reprezentacją Turcji wywalczył brązowy medal Pucharu Konfederacji w 2003 roku.
Czytaj także:
- Pierwszy potwierdzony przypadek w Serie B. Antonio Junior Vacca zakażony
- Nie żyje Radomir Antić, były trener m.in. Realu Madryt i FC Barcelona
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Piłkarze przeznaczyli fortunę na walkę z epidemią. "Ci wielcy stanęli na wysokości zadania"