Zgodnie z 69-stronicowym aktem oskarżenia opublikowanym przez Departament Sprawiedliwości USA, działacze FIFA otrzymali łapówki, by w wyścigu o organizację mistrzostw Świata głosowali na Rosję (2018) i Katar (2022).
Ważne osoby w FIFA mieli przekupić szefowie telewizji ze Stanów Zjednoczonych i Hiszpanii, a także firma zajmująca się marketingiem sportowym w Ameryce Południowej (wykonywały prace w imieniu kandydatury Rosji w kontekście MŚ 2018 i Kataru przy MŚ 2022).
W akcje oskarżenia pojawia się nazwisko Jacka Warnera, byłego prezydenta CONCACAF i wiceprezydent FIFA. Ten miał otrzymać od Rosji 5 mln dolarów łapówki za głosowanie na jej kandydaturę w kontekście organizacji MŚ 2018.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldinho czaruje nawet w więzieniu
Warner miał otrzymać wiadomość e-mail od współpracownika jednego ze współspiskowców z treścią "Uzgodniono, co wydarzy się w tym tygodniu". Następnie za pośrednictwem 20 przelewów bankowych (od 10 różnych firm), w okresie od listopada 2010 do kwietnia 2011 roku, na rachunek działacza w banku w Trynidadzie i Tobago, wpłynęło 5 mln dolarów.
W akcie oskarżenia jest też nazwisko byłego członka Komitetu Wykonawczego FIFA Rafaela Salguero z Gwatemali, który za głos na Rosję miał dostać milion dolarów.
Za głos na Katar łapówki miało otrzymać z kolei trzech działaczy FIFA z Ameryki Południowej: w tym były prezydent CONMEBOL Nicolas Leoz i były prezydent Brazylijskiej Konfederacji Piłki Nożnej Ricardo Teixeira.
Wątki korupcyjne w FIFA przypadają na lata, gdy za sterami organizacji stał Sepp Blatter. Działacz został usunięty z FIFA w 2015 roku właśnie z powodu korupcji w światowej federacji.
Zobacz też:
Cristiano Ronaldo czy Lionel Messi? Kaka stanął przed trudnym wyborem
"Piłka nożna będzie inna, gdy wrócimy do normalności". Gianni Infantino o aktualnej sytuacji