Bayern Monachium wiązał duże nadzieje z Philippe Coutinho, który latem został na rok wypożyczony z FC Barcelona. Mistrzowie Niemiec mają opcję wykupu zawodnika, jednak wynosi ona aż 120 mln euro. Jest praktycznie przesądzone, że Bawarczycy z niej nie skorzystają.
Problem w tym, że w drużynie z Camp Nou także nie będzie dla niego miejsca w przyszłym sezonie. FC Barcelona chce pozbyć się Coutinho i odzyskać większą część pieniędzy, które zainwestowała w niego w 2018 roku (125 mln euro). W obecnej sytuacji Blaugranę zadowoli 90 mln euro.
Tutaj pojawia się kolejna przeszkoda - nikt nie chce kupować definitywnie Brazylijczyka. Kluby Premier League wolą najpierw wypożyczenie i to bez obowiązku wykupu. Alternatywą dla angielskich drużyn ma być Paris Saint-Germain, które chciało pozyskać Coutinho już dwa sezony temu.
W Paryżu występuje wielu rodaków Coutinho, na czele z Neymarem, z którym przyjaźni się od wielu lat. 28-latek chce jednak wrócić do Barcelony, w której z powodzeniem występował w latach 2013-2017.
Coutinho rozegrał w tym sezonie 32 mecze, w których strzelił 9 bramek oraz zaliczył 8 asyst. Obecnie jego wartość portal Transfermarkt szacuje na 56 mln euro.
Zobacz także: Koronawirus. We Włoszech duża presja na wznowienie rozgrywek
Zobacz także: Arkadiusz Milik łączony z Manchesterem United. Atutem niższa cena
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 11-latek z Polski robi furorę w Barcelonie. Zobacz piękne gole Michała Żuka