Liga białoruska. BATE Borysów goni czołówkę. Wygrana ozdobiona golem olimpijskim

Po trzech wyjazdowych porażkach z rzędu i pucharowej wpadce BATE Borysów wyraźnie poprawiło się i zwyciężyło 3:0 z FK Mińsk. Lepsza drużyna zdobyła dwa efektowne gole.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
radość piłkarzy BATE Borysów PAP / Na zdjęciu: radość piłkarzy BATE Borysów
Piłkarze na Białorusi kontynuują 4. kolejkę. Tyle serii gier wystarczyło, żeby każdy klub w elicie poniósł minimum jedną porażkę. Jeszcze w marcu poważny falstart zaliczyło BATE Borysów.

Drużyna, która od 17 sezonów gra w europejskich pucharach, przegrała dwa z trzech meczów, a na domiar złego odpadła w 1. rundzie z Pucharu Białorusi. - Wstyd mi przed kibicami i przed sobą - mówił Denis Szczerbicki, bramkarz BATE po poprzedniej porażce. W niedzielę eksportowa drużyna z Białorusi zrehabilitowała się i odrobiła część strat poniesionych na początku sezonu.

W dniu 24. urodzin klubu jego piłkarze zagrali w stolicy Białorusi. Od początku meczu goście dłużej utrzymywali się w posiadaniu piłki i prezentowali bardziej poukładany futbol niż FK Mińsk. BATE potwierdziło to dwoma golami w pierwszej połowie i oba padły po dośrodkowaniach Bojana Nasticia. Pierwsze wykorzystał Stanisław Dragun, a drugie Anton Saroka. Szczególnie premierowa akcja bramkowa powinna się podobać.

O meczu nie trzeba było mówić "lepszy rydz niż nic". Na boisku sporo się działo, obu drużynom chciało się atakować, a celnych strzałów było 10 już przed przerwą. Jak na hit kolejki - całkiem nieźle. BATE potwierdziło zasłużone zwycięstwo "golem olimpijskim" na 3:0 w 62. minucie. Paweł Nechajczik zabrał się za wykonanie rzutu rożnego i kopnął piłkę bezpośrednio za kołnierz bramkarza FK Mińsk. To zamknęło starcie.

Najsłabszym zawodnikiem lepszego zespołu był bramkarz Denis Szczerbicki, który nieomal sprezentował przeciwnikom gola. Po jego niezdarnym podaniu Roman Gribowskij miał za zadanie wykonać lob z 30 metrów do siatki. To przerosło zmiennika i FK Mińsk już nie podniosło się do walki po tym pudle na początku drugiej części.

FK Mińsk - BATE Borysów 0:3 (0:2)
0:1 - Stanisław Dragun 26'
0:2 - Anton Saroka 34'
0:3 - Paweł Nechajczik 62'

Składy:

FK: Artem Leonow - Jewgienij Czagowec, Dmitrij Zinowicz, Aleksiej Zaleskij, Jurij Ostrouch (60' Dmitrij Priszczepa) - Jarosław Jarockij (79' Gleb Gurban), Siergiej Sazonczik, Władysław Nasibulin, Anton Szramczenko - Władimir Chwaszczińskij - Ognjen Rolović (46' Roman Gribowskij)

BATE: Denis Szczerbicki - Aleksandar Filipović (46' Dmitrij Biessmiertnyj), Zachar Wołkow (46' Boris Kopitović), Jahor Filipienka, Bojan Nastić - Stanisław Dragun (83' Jewgienij Bieriozkin), Igor Stasiewicz, Jewgienij Jabłonskij, Dmitrij Baga - Anton Saroka, Paweł Nechajczik

Żółta kartka: Zinowicz (FK)

Sędzia: Amin Kurgheli

Tabela ligi białoruskiej:

Mecze Punkty Sety
1. Tarpieda-BiełAZ Żodzino 4 9 4:2
2. Energetyk-BGU Mińsk 4 9 6:3
3. FK Słuck 4 7 7:5
4. FK Witebsk 4 7 3:3
5. BATE Borysów 4 6 6:5
6. Isłacz Mińsk 3 6 4:3
7. Sławija Mozyrz 3 6 5:5
8. FK Gorodieja 4 6 2:3
9. FK Mińsk 4 6 6:8
10. Niemen Grodno 4 5 3:2
11. Szachtior Soligorsk 3 4 2:1
12. Dinamo Brześć 3 4 3:3
13. Ruch Brześć 3 3 1:2
14. Dinamo Mińsk 4 3 4:5
15. FK Smalawiczy 3 1 1:3
16. Biełszyna Bobrujsk 4 1 2:6

Czytaj także: Bunt kibiców na Białorusi. Fani Niemna Grodno namawiają do bojkotu ligi

Czytaj także: Zbigniew Boniek zaapelował do piłkarzy: Pokażcie, że jesteście gotowi na poświęcenia

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 11-latek z Polski robi furorę w Barcelonie. Zobacz piękne gole Michała Żuka
Czy BATE Borysów zostanie w tym sezonie mistrzem Białorusi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×