W ciągu ostatnich lat Raphael Varane stał się jednym z najlepszych środkowych obrońców na świecie. Z Realem Madryt wygrał 4 razy Ligę Mistrzów i 2-krotnie mistrzostwo Hiszpanii. Do tego dołożył mistrzostwo świata z reprezentacją Francji. Okazuje się jednak, że kariera 27-latka mogła potoczyć się zupełnie inaczej.
W 2011 roku jednym ze skautów Bayernu Monachium był Willy Sagnol, który osobiście stawił się w RC Lens, by zobaczyć wówczas 18-letniego Varane'a. - Kolega powiedział, że absolutnie muszę przyjechać do Lens, by zobaczyć super interesującego piłkarza. Miałem znajomości w Lens i po 48 godzinach udało mi się uzyskać cenę za piłkarza z dodatkiem w postaci rozegrania towarzyskiego meczu, z którego dochód miał trafić do Lens. Jego cena wahała się w granicach 4-5 mln euro - podkreślił były zawodnik Bayernu w rozmowie z "RMC Sport".
Sagnol przygotował całą dokumentację, ale w Bayernie spotkał się z odmową. - Dyrektorzy sportowi powiedzieli mi, że to wciąż za dużo jak na 18-letniego piłkarza. Dwa miesiące później trafił do Realu Madryt za 10 mln euro - dodał zawodnik.
Od tego czasu francuski stoper rozegrał 309 spotkań w barwach Realu. - Varane na pewno nie żałuje, że trafił do Madrytu. Jestem pewien, że jest bardzo szczęśliwy, ale dla skauta to frustrujące, gdy w takiej sytuacji nie dostajesz pozwolenia od kierownictwa. Kiedy masz pewność, że masz gracza, który może pozostać w Bayernie przez 10-12 lat - zakończył Sagnol.
Zamiast Varane'a Bawarczycy ściągnęli przed sezonem 2011/2012 Jerome'a Boatenga z Manchesteru City za 13,5 mln euro.
Czytaj też:
-> Media. Wielki talent chce grać dla Bayernu Monachium. Kai Havertz liczy na transfer
-> Bayern Monachium idzie za ciosem. Za chwilę kolejny zawodnik przedłuży kontrakt
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: druga miłość Garetha Bale'a