Koronawirus. "Lekarze muszą wziąć na siebie odpowiedzialność". Claudio Ranieri o wznowieniu ligi

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Matteo Ciambelli/NurPhoto  / Na zdjęciu: Claudio Ranieri
Getty Images / Matteo Ciambelli/NurPhoto / Na zdjęciu: Claudio Ranieri
zdjęcie autora artykułu

Szkoleniowiec Sampdorii Genua, Claudio Ranieri jest sceptycznie nastawiony w sprawie wznowienia rozgrywek Serie A. Włoski trener nie wie, czy liga zostanie dokończona, ale jeśli tak się stanie, to będzie apelował o zwiększenie liczby zmian na mecz.

W tym artykule dowiesz się o:

- Nie wiem, czy wznowienie ligi jest możliwe. Lekarze muszą wziąć na siebie odpowiedzialność i pomyśleć, czy należy wznowić rozgrywki, czy nie. Jest to choroba, o której nie za wiele wiemy i mamy świadomości, do czego może doprowadzić - powiedział Claudio Ranieri w audycji "Radio Anch'Io Lo Sport" w Radiu Uno.

Trener Bartosza Bereszyńskiego i Karola Linettego twierdzi, że jeśli włoska liga wznowi grę, to potrzebne będą modyfikacje w regulaminie Serie A. Jedną z nich miałaby być większa liczba zmian na mecz (z trzech do pięciu).

- Będziemy grać trzy razy w tygodniu. Trzeba wprowadzić pięć zmian na mecz, aby pomóc chłopcom lepiej się zregenerować. W przeciwnym razie doprowadzimy ich do maksymalnego stresu, a to nie jest właściwe - twierdzi Ranieri.

ZOBACZ WIDEO: Nasz dziennikarz na pierwszym froncie walki z koronawirusem. "To staje się rutyną"

Szkoleniowiec Sampdorii Genua nadal obawia się o zdrowie swoich piłkarzy. Kilku z nich, m.in. Bartosz Bereszyński, było zakażonych koronawirusem.

- Miałem zawodnika, którego wynik (przyp. red. - na obecność COVID-19) był najpierw pozytywny, a następnie negatywny. Później wznowił trening w domu i znowu miał pozytywny wynik. Przy tym wszystkim trzeba być bardzo, bardzo ostrożnym, ponieważ wiem z tego co czytam, że wirus może powodować problemy z sercem - mówi.

- Gracze są jak samochody Formuły 1, muszą być w 100 proc. sprawni. Zrobię to, co mi każą. Nie mówię, czy to jest dobre, czy złe. To lekarze muszą zgodzić się na wszystko, tak aby zapewnić bezpieczeństwo graczom - dodał.

Czytaj też: W Tadżykistanie nie ma koronawirusa. Mecz o Superpuchar zainaugurował sezon Liga białoruska. BATE Borysów goni czołówkę. Wygrana ozdobiona golem olimpijskim

Źródło artykułu:
Komentarze (0)