Policja namierzyła i ukarała biegacza z Włoch. Film z jego ucieczki był hitem internetu

Mario Ferri był człowiekiem, który na plaży w Pescarze uciekał przed policjantem. Włosi go bardzo dobrze znają. W przeszłości dwa razy wbiegał na murawę w trakcie ważnych meczów. Teraz przeprasza za swoje zachowanie.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Mario Ferri Instagram / Na zdjęciu: Mario Ferri
Kilka dni temu portale społecznościowe obiegł film z Włoch, który błyskawicznie stał się hitem. Pewien mężczyzna złamał wszystkie zakazy i udał się na jogging po plaży w Pescarze. Zauważył to policjant, który ruszył w pościg za nim. Funkcjonariusz jednak nie zdołał złapać biegacza.

Okazuje się, że sprawa miała ciąg dalszy. Uciekinierowi sprawa nie uszła na sucho. Policja szybko go namierzyła i zatrzymała. Następnie biegacz zabrał głos w mediach. Okazało się, że to bardzo dobrze znany Włochom Mario Ferri o pseudonimie "Falco".

- Tak, to byłem ja. Przepraszam wszystkich. Od miesiąca siedziałem w domu i poczułem potrzebę rozruszania nóg - mówi Ferri i opowiada o zdarzeniu. - W pewnym momencie zauważyłem drona. Myślałem, że należy do fotografa, ale potem zobaczyłem cień człowieka. Przestraszyłem się i zacząłem biec. Uciekałem przez kilometr, ale złapali mnie funkcjonariusze na motocyklach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: izolacja nie służy reprezentantowi Anglii? Zaatakował wślizgiem swoją żonę!

Kiedy film trafił do sieci, szybko zaczęły pojawiać się plotki. Mówiło się, że biegacza wsadzono do więzienia i ukarano grzywną w wysokości 4 tys. euro. W rzeczywistości było trochę inaczej.

- Nie aresztowali mnie. Nie muszę też płacić 4 tys. euro. Nałożono na mnie grzywnę w wysokości 400 euro. Jeżeli zapłacę karę w terminie do 30 dni, to zmaleje ona do 280 euro. Żałuję tej ucieczki. Nie powinienem tego robić. Apeluję do wszystkich, aby zostali w domach - mówi.

"Falco" nie jest postacią anonimową. W przeszłości dwa razy zyskał rozgłos, gdy przerwał mecz, wbiegając na murawę. W ubiegłym roku zrobił to w spotkaniu o Superpuchar Włoch AC Milan - Juventus Turyn, które odbyło się w Arabii Saudyjskiej. Wcześniej wtargnął na boisko w meczu Niemcy - Hiszpania na mistrzostwach świata 2010 w RPA.

Ferri jest także piłkarzem. Grał w Jordanii w Al-Faisaly. Obecnie jest zawodnikiem Victorii City z Seszelów. Afrykańska wyspa skusiła go mieszkaniem z widokiem na morze, całodniowym słońcem i plażą, do której ma zaledwie 200 metrów. Na razie przebywa w rodzinnym kraju, bo jego rozgrywki ligowe także zostały zawieszone.

Cristiano Ronaldo trenował z dzieciakami. Użył ich zamiast ciężarków (wideo) >>

Trójka mężczyzn napadła Bruno Danovaro. Wylądowali w szpitalu >>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×