Rozgrywki hiszpańskiej Primera Division zostały zawieszone 10 marca. Na razie nie wiadomo, kiedy mogłyby dokładnie powrócić. Sytuacja w Hiszpanii wciąż jest jedną z najtrudniejszych w Europie. W jednym z wywiadów Javier Tebas mówił jednak o datach takich jak 29 maja 7, albo 28 czerwca.
Według Tebasa, jeżeli nie uda się dokończyć sezonu, hiszpańskie kluby mogą stracić nawet miliard euro.
- Wszyscy chcieliby być gotowi, gdy sezon ponownie wystartuje, ale to nie wydarzy się, dopóki odpowiednie organy nie będą w stanie zagwarantować nam, że nie wystąpią żadne problemy związane ze zdrowiem - powiedział natomiast Quique Setien na antenie RAC1.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak Cristiano Ronaldo i Georgina Rodriguez trenują na Maderze
Okazuje się, że władze ligi przygotowały już dokument, zawierający wstępne plany wznowienia rozgrywek. Szkoleniowiec Barcelony uważa jednak, że jego założenia są zbyt optymistyczne.
- Przeczytałem protokół i rzeczywistość jest taka, że nie wiem, czy jest szansa, by można było go wprowadzić w życie tak, jak jest zapisany. Myślę, że to niewykonalne, to bardzo trudne logistycznie - dodał.
Władze ligi póki co odmówiły komentarza tych słów oraz ujawnienia szczegółów dokumentu.
Czytaj także:
- La Liga. Sezon może nie zostać wznowiony. Władze ustaliły, które kluby zagrają w Lidze Mistrzów
- Transfery. Bayern szuka zmiennika dla Lewandowskiego. Padły dwie zaskakujące kandydatury