PKO Ekstraklasa. Wznowienie ligi szansą dla Lecha. Kluby czekają na ostatnią transzę

Kluby PKO Ekstraklasy mogą liczyć na ostatnią transzę pieniędzy, jeśli rozgrywki obecnego sezonu zostaną wznowione. Gra toczy się o poważne sumy, a najwięcej do zyskania w obecnej sytuacji ma Lech Poznań, znajdujący się na 5. miejscu w tabeli.

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski
piłkarze Lecha Poznań WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: piłkarze Lecha Poznań
Prezes Ekstraklasa S.A., Marcin Animucki, zapowiedział wypłatę ostatniej z transz pieniędzy w czerwcu bądź lipcu - to zależeć będzie od daty wznowienia ligi. 25 procent z kwoty 225 milionów złotych zostanie rozdysponowane klubom odpowiednio do zajmowanych przez nie miejsc w końcowej tabeli. Czwarta transza to głównie pieniądze z praw telewizyjnych.

Jak wylicza Izabela Koprowiak z "Przeglądu Sportowego", gdyby miejsca w tabeli po 26. kolejce zostały utrzymane, to Legia Warszawa jako mistrz Polski z ostatniej transzy otrzymałaby około 19 mln złotych, a piąty Lech tylko 4,3 mln zł.

Warto wyjaśnić, skąd bierze się tak duża różnica. Wynika ona z faktu, że cztery pierwsze miejsca mają dostać premie za grę w europejskich pucharach.

W obecnej sytuacji Legia otrzymałaby 12,6 mln złotych premii, Piast 9,5 mln, Cracovia 6,3 mln, Śląsk 3,2 mln, a piąty Lech Poznań nie otrzymałby już dodatkowych pieniędzy, pozostając przy wspomnianych 4,3 mln złotych. Klub z Wielkopolski będzie więc chciał za wszelką cenę dokończyć obecny sezon, zważywszy na fakt, że ma tyle samo punktów co trzecia Cracovia i traci zaledwie "oczko" do wicelidera.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. PKO Ekstraklasa ma plan na powrót do grania! "Liga może zakończyć się 19 lipca"

Obecna sytuacja najbardziej odpowiadałaby Piastowi Gliwice. Korpowiak zauważa, że drużyna Waldemara Fornalika ma niewielkie szanse na dogonienie Legii, za to blisko niej są aż cztery zespoły.

Kwestia premii jest oczywiście zależna od decyzji dotyczącej obecnego sezonu PKO Ekstraklasy. Jeśli bowiem liga nie zostanie wznowiona, to Canal Plus może nie przelać pieniędzy przewidzianych w ramach czwartej transzy.

Przypomnijmy, 19 lipca - to dzień, do którego mają się zakończyć rozgrywki PKO Ekstraklasy. Aby być pewnym dogrania sezonu, nasze kluby muszą wrócić na boiska najpóźniej 3 czerwca.

Według dziennikarza WP SportoweFakty, Szymona Mierzyńskiego, najwyższa klasa rozgrywkowa potrzebuje w sumie czternastu terminów - jedenastu na brakujące kolejki ligowe, a także trzech, by doprowadzić do końca Totolotek Puchar Polski. W nim muszą się odbyć jeszcze dwa ćwierćfinały (Miedź Legnica - Legia Warszawa i Stal Mielec - Lech Poznań), dwa półfinały i finał.

Zobacz także: Legia rozpoczęła izolację. Świetne wieści dla Aleksandara Vukovicia
Zobacz także: Koronawirus. Cięcia płac w PZPN

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×