"David Beckham pozostaje w kontakcie z prezydentem Realu Madryt Florentino Perezem, sondując możliwość sprowadzenia Jamesa Rodrigueza do nowego klubu ligi MLS" - informuje portal goal.com.
Beckhama łączą z Perezem przyjacielskie relacje. Prezydent Realu ściągnął Anglika do klubu w 2003 r., gdy budował zespół oparty na tzw. Galacticos. Teraz obaj panowie rozmawiają na temat transferu Jamesa Rodrigueza do Interu Miami.
Kolumbijczyk nie może zaliczyć ostatniego okresu do udanych. Latem 2019 r. wrócił do Madrytu z wypożyczenia do Bayernu Monachium. Miał walczyć o miejsce w składzie zespołu prowadzonego przez Zinedine'a Zidane'a. Jednak jego bilans w tym sezonie jest mizerny - 7 spotkań ligowych, 1 bramka, zaledwie 341 minut.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Michał Listkiewicz: Gra bez kibiców to jak lizanie cukierka przez szybę. Ale lepiej tak niż w ogóle
Z informacji goal.com wynika, że Beckham nadal mocno wierzy w umiejętności 28-latka. James Rodriguez miałby pomóc Interowi Miami nie tylko na boisku, ale także pod względem marketingowym. Kolumbijczyk stałby się twarzą nowego projektu i jedną z największych gwiazd całej ligi.
Kontrakt Jamesa z Realem obowiązuje do 30 czerwca 2021 r. Florentino Perez nie chce pozbywać się piłkarza za darmo, dlatego będzie dążyć do transferu w najbliższym okienku transferowym.
Inter Miami zadebiutował w lidze MLS 1 marca, ulegając Los Angeles FC 0:1. W drugim spotkaniu przegrał z DC United 1:2. Zespół miał rozegrać 14 marca pierwszy mecz u siebie - z Los Angeles Galaxy - ale liga została przerwana z uwagi na pandemię koronawirusa.
Czytaj także: Lionel Messi czy Cristiano Ronaldo? David Beckham wybrał najlepszego piłkarza na świecie
Czytaj także: Koronawirus. Real Madryt nie boi się kryzysu. Chce postawić na młodzież
Czy Inter Miami i liga MLS to dobre rozwiązanie dla Jamesa Rodrigueza? 
